Czy wiecie, jaki pasztet przygotowuje nam burmistrz Koronowa? Chce, by po Zalewie Koronowskim mogły pływać jednostki bez ograniczenia mocy silników! (...) - to głos Czytelnika, który w rubryce "Ludzie mówią" zamieściliśmy na naszych łamach 20 lipca.
- Po co taki pasztet dla zwykłych zjadaczy chleba? No bo jest kilku bogaczy, którzy mają łodzie o silnikach 100 czy kilkuset KW. To, że wariat pływający z takim silnikiem może poprzewracać kajaki i porozmywać brzegi zalewu, nikogo nie interesuje. Najważniejsze, by kilku bogatym bydgoszczanom zrobić dobrze, i tysiącom działkowcom pod górkę. Zalew jest za wąski, by mogły tu pływać jednostki o dużej mocy - argumentował nasz Czytelnik.
Przeczytaj także: Tak mieszkańcy odpoczywają nad Zalewem Koronowskim [zdjęcia]
To prawda, że burmistrz Koronowa złożył w starostwie wniosek, by po zalewie mogły pływać jednostki bez ograniczeń mocy. Według burmistrza zwiększy to atrakcyjność wypoczynku w gminie Koronowo. - Powołaliśmy zespół, który rozpatrzy ten wniosek - mówi starosta bydgoski Wojciech Porzych.
- Są w tym zespole m.in. radni powiatu, przedstawiciele środowiska wędkarzy, działkowców, wodniaków itp. Zespół spotkał się już raz, po raz drugi spotka się nad Zalewem Koronowskim. Przed podjęciem decyzji odbędą się też konsultacje społeczne. Decyzję podejmą radni na sesji powiatu, najwcześniej jesienią. Włodarzom Koronowa zależy na ożywieniu turystyki na wodach zalewu i zwiększeniu wpływów do gminy.
Dla nas sprawą nadrzędną jest bezpieczeństwo na wodzie... Ważna jest nie tylko moc silników, również prędkość jednostek poruszających się po zalewie. A to rodzi kolejny problem: jak tę prędkość mierzyć, jeśli policja wodna nie ma radarów? A co ze skuterami wodnymi? Jeżeli dopuścimy je na zalew, to trzeba wytyczyć odpowiednie szlaki wodne, określić godziny, bo to skutery są największym zagrożeniem dla kajakarzy...
Zwolennicy zwiększenia mocy silników argumentują też, śruby jednostek pływających będą lepiej napowietrzać wodę i mniej będzie w zalewie glonów... Przeciwnicy powiadają: - Ratownicy w Pieczyskach kończą robotę o godz. 18. Zobaczcie, co wieczorami potrafią wyrabiać niektórzy wodniacy. A wariatów na Zalewie Koronowskim ci u nas dostatek... Przecież obowiązująca dotąd moc silników do 44 KW w zupełności wystarcza. W części zalewu należącej do powiatu tucholskiego obowiązuje przecież do 15 KW. Mamy więc i tak zalew dwóch prędkości...
Czytaj e-wydanie »