Czy panika wymiotła szwajcara z kantorów? Frank dalej jest w podrygach

- O 600 złotych podskoczyła nam rata kredytu. I to tylko w ciągu 3 miesięcy! - oblicza Agnieszka Stasiuk spod Bydgoszczy. Razem z mężem wzięła 450 tys. zł kredytu na 30 lat by kupić dom, gdy frank szwajcarski był po 1,9 zł. Jeszcze parę tygodni temu rata kredytu wynosiła 1,900 zł, a dziś już 2,5 tys. zł.

Trzeba przygotować się na najgorsze

Mimo to, Stasiukowie nie mają problemów ze spłatą pożyczki. - Nie jest to koniec świata, ale oczywiście odczuwamy podwyżkę kursu franka. I dokładniej planujemy miesięczny budżet. Tym bardziej, że mamy kryzys i nie wiadomo, czy frank jeszcze bardziej nie wzrośnie. Trzeba się nastawić na najgorsze - uważa Agnieszka Stasiuk. Dla tych, którym nagle rosnący kurs franka opróżnił kieszenie, rząd proponuje skorzystanie z nowego prawa o kredycie bankowym i kredycie konsumenckim.

Zgodnie z nowelizacją ustawy, która wejdzie w życie jeszcze w tym miesiącu, kredytobiorca zadłużony w obcej walucie, np. w szwajcarskim franku, będzie mógł spłacać raty pożyczki walutą kupioną np. w kantorze lub innym banku, gdzie kosztuje ona mniej. – Jest to szczególnie ważne w sytuacji znacznego umocnienia się franka szwajcarskiego – komentuje wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. Wyjaśnia, że do tej pory wysokość spreadów, tj. różnica pomiędzy kursem kupna a kursem sprzedaży waluty, nie była określana w umowach kredytowych, przez co banki mogły dowolnie kształtować zobowiązanie kredytobiorcy.

Przeczytaj: Ryzyko walutowe. Frank szwajcarski zbliża się do rekoru wszechczasów [Zobacz, jak rósł w siłę od 2007 roku]

Czy to ułatwi życie spłacającym kredyt we frankach? - Nie mamy czasu żeby biegać po kantorach i szukać tańszej waluty - odpowiada Agnieszka Stasiuk.

A bankowcy przekonują, że ustawa niewiele zmieni. - Już jakiś czas temu wprowadziliśmy możliwość spłaty kredytów frankiem kupionym na rynku - mówi Łukasz Myszka z biura prasowego BRE Banku. - Za taką usługę trzeba zapłacić dodatkowo 200 zł. Ale nie cieszy się popularnością - i tak mamy jeden z najniższych spreadów na rynku - poniżej 6 proc.

Podobnie jest w banku PKO - tu pracownicy przekonują, że ułatwienia wprowadzone przez ustawę już od dawna są dostępne dla klientów tego banku.

Gdzie jest szwajcar?

Ci, którzy chcieliby skorzystać z tego ułatwienia, mogą mieć problem z kupnem szwajcara. Sprawdziliśmy w lokalnych kantorach i zapasy tej waluty rzeczywiście się kurczą. - Mamy resztki - 50 franków - mówi Jan Krzynówek, od 15 lat prowadzący kantor w Świeciu. - Trzymam je dla stałych klientów.

Na co dzień niewielu świecian kupuje franki. - Ale i dla pozostałych klientów, w ciągu kilku dni, zdobędę tę walutę - zapewnia Jakub Krzynówek.

- Kilkaset franków można u nas kupić od ręki. A większe liczby – powyżej tysiąca -zdobędziemy na wyznaczony termin. Mamy swoje sposoby – mówi Tadeusz Gałczyński, od 22 lat prowadzi w Grudziądzu kantor Dolar.

Podobnie jest w Toruniu, Bydgoszczy i Grudziądzu. Tu też słyszymy, że większych zapasów franka nie ma, ale w razie potrzeby bez trudu będzie można go kupić.

Przeczytaj: Padł rekord franka. Kto temu winien? Włosi!