https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy prowadzący jednoślady czują się bezpiecznie na ścieżkach i jezdniach Grudziądza oraz powiatu? [wideo]

(PA)
Tomasz Makowski: - Poprawia się jakość ścieżek rowerowychWojciech Mucha: - Bądźmy czujni i szanujmy się na jezdni
Tomasz Makowski: - Poprawia się jakość ścieżek rowerowychWojciech Mucha: - Bądźmy czujni i szanujmy się na jezdni Aleksandra Pasis
- Nie zawsze - ubolewa Tomasz Makowski ze Stowarzyszenia "Rowerowy Grudziądz". - Kierowcy aut trąbią na nas gdy poruszamy się po drogach, a przecież nie wszędzie są ścieżki rowerowe. A Wojciech Mucha, motocyklista z klubu Hawks MC apeluje: - Kierowcy samochodów powinni częściej spoglądać w lusterka!

Wiosenna aura sprawia, że na ulicach z dnia na dzień pojawia się coraz więcej rowerzystów i motocyklistów.

Cykliści ubolewają, że samochody wyprzedzają ich ze zbyt dużą prędkością i w bliskiej odległości. - W starciu z autem nie mamy szans - podkreśla Tomasz Makowski.

Miłośnicy jazdy na dwóch kółkach jednocześnie chwalą coraz większą i lepszą infrastrukturę rowerową. - Buduje się ścieżki, oznacza przejazdy. To wielki krok ku poprawie naszego bezpieczeństwa, a co za tym idzie uniknięciu dramatów - zaznacza Tomasz Makowski.

Patrzmy w lusterka

Swoje maszyny z garaży wyciągają też motocykliści. - Najważniejsze, by kierowcy samochodów zauważyli, że sezon ruszył i motocykli będzie przybywało na drogach - mówi Wojciech Mucha z klubu Hawks MC.

- Coraz więcej młodych ludzi kupuje sobie szybkie i ciężkie motocykle. Przestrzegamy zwłaszcza tych, którzy nie mają zbyt dużego doświadczenia, by odpuścili sobie brawurę. Jazda na motocyklu ma być przyjemnością, a nie popisem - radzi Wojciech Mucha.

By ograniczyć ryzyko dramatów, każdy prowadzący maszynę powinien pamiętać o odzieży ochronnej. - Odpowiednie buty, kombinezon, rękawice, ochraniacze i kask mogą uchronić nas od urazów - tłumaczy Wojciech Mucha.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 25.04.2015 o 18:43, pilot Pirx napisał:

Panowie motocykliści! Wy, często wpływowi i majętni, powinniście sami zadbać o swoje bezpieczeństwo i lobbować za takimi rozwiązaniami technicznymi, które ochronią i Was i nas od skutków "nie zerknięcia w lusterko". Trudno prowadzić samochód patrząc cały czas w tylne lusterko. Czasami wystarczy chwila by motocyklista pojawił się obok nas choć 5 sekund wcześniej, kiedy patrzyliśmy w lusterko, go nie było - zdarza się. Ale przecież mamy XXI, czujniki parkowania, inteligentne samochody, wi-fi, bluetooth, RIFD i mnóstwo innych nowych technologi, które mogą zmniejszyć ryzyko wypadku. Dlaczego motory nie są obowiązkowo wyposażone w urządzenia emitujące jakiś sygnał radiowy, zaś samochody w detektory tego sygnału, które by ostrzegały o tym, że w pobliżu auta jest pojazd o większej zdolności manewrowej, który może wyjechać nagle zza TIRa i przeskoczyć te parę samochodów środkiem bądź krawędzią drogi???Przy prędkościach i manewrowości motorów aż prosi się o takie narzędzia.

A jakie gadżety zaproponujesz pieszym? Lampki mają im się zapalać na głowie jak się zbliżą do przejścia dla pieszych? 

G
Gość
W dniu 26.04.2015 o 18:24, Kapitan Kirk napisał:

Zdarza się. Taka jest natura wypadków, tego nie unikniemy. Natomiast technologia nie ma zastępować patrzenia w lusterko a jedynie je uzupełniać. Po to montuje się osłony i zabezpieczenia na urządzeniach technicznych, żeby pracownik łapy nie wsadził tam, gdzie nie trzeba. A przecież doświadczony, szkolony, pracował 10 lat...BTW. Oczywiście takim wypadkom jak ten w 3mieście żadna technologia nie zapobieże.

zapobiegłby zdrowy rozsądek i spojrzenie w lusterko, wówczas gamoń by nie zmieniałby pasa po którym jechał inny samochód

B
Bodziovfr
W dniu 25.04.2015 o 22:40, Gość napisał:

Małe pytanko ,,co mi da patrzenie w lusterko jeżeli jede kretyn z drugim popieprza po mieście z prędkością 100 a nawet i więcej na godzine co.... jeżdzę autobusem i dziś zjeżdzałem z kalinkowej na dół minąłem rondo i dawca nerek wcisną gaz do dechy i zanim mnie minął to stówka na liczniku to było mało , gość 300metrów przedemną wyjeżdzał z posesji widział tylko mnie , spokojnie mógł wyjechać i nagle deb*** na dwóch kółkach szkoda zdąrzył wymanewrować bo z przeciwka  nie jechał inny samochód a szkoda filmik na youtube wspaniały...jak byście jeżdzili zgodnie z przepisami to byście dłużej żyli

Z początkiem Twojego postu się zgodzę,nie każdy dorósł do tego żeby dosiadać motocykla.

Ale z drugą częścią się nie zgadzam gdzie cieszysz się że miałbyś wspaniały filmik z czyjejś tragedii.Widać w autobusach też jeżdżą ludzie nieodpowiedzialni.

Mam nadzieję że z takim podejściem  długo na tym stanowisku nie popracujesz.

U
Uthark
W dniu 26.04.2015 o 12:16, asa napisał:

a czemu pan mylycjant jedzie motocyklem bez kasku? nieładnie..... :ph34r:

 

Czyż nie jest to droga wewnętrzna? Na swoim podwórku możesz jeździć motocyklem bez kasku. Jazda w kasku obowiązuje na drogach publicznych.

U
Uthark

"Cykliści ubolewają, że samochody wyprzedzają ich ze zbyt dużą prędkością i w bliskiej odległości"

 

To nie jeździjcie "przyklejeni" do krawężnika. Moje wieloletnie doświadczenie jazdy rowerem w ruchu drogowym pokazuje, że trzeba jechać "możliwie blisko prawej krawędzi jezdni", ale nie jest to równoważne jeździe przy krawężniku. Trzeba trzymać odstęp od krawężnika, gdyż są tam studzienki ściekowe i inne nierówności. Dodatkowo, podmuch wiatru (np. od przejeżdżająceho samochodu) może spowodować zepchnięcie rowerzysty na krawężnik i wywrotkę wprost pod nadjeżdżający samochodód.

 

Ja jeżdżę po "ścieżce", którą wyznaczają prawe koła pojazdów. Uniemożliwia to wyprzedzanie rowerzysty bez zjechania na sąsiedni pas - kierowca nie ma po prostu miejsca i nie wpycha się bez zachowania bezpiecznego odstępu. Od razu robi się bezpieczniej.

 

Ja ubolewam, że tak wielu cyklistów jeździ po ciemku bez włączonego oświetlenia. Nieraz widać całe rodziny na nieoświetlonych rowerach. Jaki przykład dają rodzice dzieciom?

 

Ubolewam także nad stylem jazdy rowerzystów na drogach dla rowerów. Nierzadko jeżdżą obok siebie i nie mają zamiaru pojechać jeden za drugim w obliczu ruchu z przeciwnej strony - gdzie ma nadjeżdżający rowerzysta się podziać, zjechać na trawnik?

 

Ubolewam także na brakiem szacunku rowerzystów dla pieszych. Nagminna jest szybka jazda chodnikiem i przeganianie pieszych dzwonkiem. Do tego zdarzają się pretensje, jeśli pieszy nie zejdzie z drogi (nawet jak nie ma gdzie) lub nie zrobi tego wystarczająco szybko. Rowerzysta musi pamiętać, że pieszy na chodniku jest świętą krową i nie musi ustępować rowerzyście miejsca. To tylko dobra wola rowerzystów.

 

Ubolewam nad tym, że rowerzyści jeżdża po chodnikach wzdłuż mało ruchliwych ulic. Takim rowerzystom nigdy ne ustępuję miejsca. Ich miejsce jest tylko i wyłącznie na jezdniach takich ulic.

 

Apeluję o przewidywalność zachowań rowerzystów - brak gwałtownych manewrów, sygnalizację manewrów, przestrzeganie pierwszeństwa przejazdu. Rowerzysta jest stosunkowo niewielkim obiektem i w przypadku nagłych, nieprzewidywalnych zachować może się pojawić na widoku kierowcy naprawdę znikąd. Każdy, kto jeździ też samochodem, wie, o czym piszę.

 

==========================================

 

Generalnie nie czuję się jakoś niebezpiecznie na ulicach Grudziądza, chociaż zdarza mi się jeździć po ruchliwych ulicach (Bydgoska, Kalinkowa, Komorowskiego, Konarskiego, czasami na Piłsudskiego) i nie dekuję się na chodniku wśród matek z dziećmi. Coraz częściej spotykam się z przejawami bardzo kulturalnego zachowania kierowców; w stosunku do tego, co było parę lat temu, jest bardzo wyraźna poprawa. Od dawna nie zostałem obtrąbiony przez nikogo. Jeśli do tego doda się ostrożną i rozważną jazdę, stosowanie zasady ograniczonego zaufania, to jazda rowerem może być całkiem bezpieczna.

 

Jako wyposażenie roweru polecam lusterko wsteczne, które bardzo pomaga i, moim zdaniem, zwiększa bezpieczeństwo rowerzysty. Do tego opaski z diodami na ręce, dzięki czemu sygnalizacja manewrów po zmroku jest widoczna. O wyposażeniu obowiązkowych nie powinienem wspominać - nie wyobrażam sobie jazdy po zmroku na nieoświetlonym rowerze czy z niesprawnymi hamulcami.

a
asa

a czemu pan mylycjant jedzie motocyklem bez kasku? nieładnie..... :ph34r:

K
Kapitan Kirk
W dniu 25.04.2015 o 20:04, Gość napisał:

Zrozum człowieku nie trzeba patrzyć cały czas w lusterka, twoim zasranym obowiązkiem wynikającym z prawa o ruchu drogowym upewnienie się za pomocą lusterka czy możesz wykonać manewr (skrętu, zmiany pasa, wyprzedzaniu itp ). Powtarzam nie jest to twój kaprys, ani przejaw dobrej woli tylko zasrany obowiązek, za nie przestrzeganie, którego mogą grozić ci poważne konsekwencje. Nie potrafisz tego zrobić to idź do wydziału komunikacji i oddaj dokument upoważniający cię do kierowania samochodem  

Tak jak "zasranym" obowiązkiem każdego kierowcy jest spojrzeć w tył przy parkowaniu tyłem a jednak nowe samochody mają czujniki parkowania a kupa ludzi montuje je sobie w starszych modelach. Dlaczego oburza Cię tak pomysł na to by zwiększyć bezpieczeństwo motocyklistów przez zastosowanie rozwiązań technicznych? Czyżbyś zarabiał na śmierci motocyklistów? Internet pełen jest filmów pokazujących jak motocykliści giną lub doznają poważnych urazów przez głupotę, bądź nieuwagę kierowcy auta, który nagle skręca, otwiera drzwi w korku itp. Być może jakiś brzęczek lub syrena w jego aucie, ostrzegająca o zbliżaniu się motoru, otrzeźwiła by go ratując tym samym życie jakiegoś fana dwóch kółek. No ale Ty uważasz, że obowiązek wynikający z prawa zrobi to lepiej (sic!).

G
Gość

Małe pytanko ,,co mi da patrzenie w lusterko jeżeli jede kretyn z drugim popieprza po mieście z prędkością 100 a nawet i więcej na godzine co.... jeżdzę autobusem i dziś zjeżdzałem z kalinkowej na dół minąłem rondo i dawca nerek wcisną gaz do dechy i zanim mnie minął to stówka na liczniku to było mało , gość 300metrów przedemną wyjeżdzał z posesji widział tylko mnie , spokojnie mógł wyjechać i nagle deb*** na dwóch kółkach szkoda zdąrzył wymanewrować bo z przeciwka  nie jechał inny samochód a szkoda filmik na youtube wspaniały...jak byście jeżdzili zgodnie z przepisami to byście dłużej żyli

G
Gość
W dniu 25.04.2015 o 18:43, pilot Pirx napisał:

Panowie motocykliści! Wy, często wpływowi i majętni, powinniście sami zadbać o swoje bezpieczeństwo i lobbować za takimi rozwiązaniami technicznymi, które ochronią i Was i nas od skutków "nie zerknięcia w lusterko". Trudno prowadzić samochód patrząc cały czas w tylne lusterko. Czasami wystarczy chwila by motocyklista pojawił się obok nas choć 5 sekund wcześniej, kiedy patrzyliśmy w lusterko, go nie było - zdarza się. Ale przecież mamy XXI, czujniki parkowania, inteligentne samochody, wi-fi, bluetooth, RIFD i mnóstwo innych nowych technologi, które mogą zmniejszyć ryzyko wypadku. Dlaczego motory nie są obowiązkowo wyposażone w urządzenia emitujące jakiś sygnał radiowy, zaś samochody w detektory tego sygnału, które by ostrzegały o tym, że w pobliżu auta jest pojazd o większej zdolności manewrowej, który może wyjechać nagle zza TIRa i przeskoczyć te parę samochodów środkiem bądź krawędzią drogi???Przy prędkościach i manewrowości motorów aż prosi się o takie narzędzia.

Zrozum człowieku nie trzeba patrzyć cały czas w lusterka, twoim zasranym obowiązkiem wynikającym z prawa o ruchu drogowym upewnienie się za pomocą lusterka czy możesz wykonać manewr (skrętu, zmiany pasa, wyprzedzaniu itp ). Powtarzam nie jest to twój kaprys, ani przejaw dobrej woli tylko zasrany obowiązek, za nie przestrzeganie, którego mogą grozić ci poważne konsekwencje. Nie potrafisz tego zrobić to idź do wydziału komunikacji i oddaj dokument upoważniający cię do kierowania samochodem  

p
pilot Pirx

Panowie motocykliści! Wy, często wpływowi i majętni, powinniście sami zadbać o swoje bezpieczeństwo i lobbować za takimi rozwiązaniami technicznymi, które ochronią i Was i nas od skutków "nie zerknięcia w lusterko". Trudno prowadzić samochód patrząc cały czas w tylne lusterko. Czasami wystarczy chwila by motocyklista pojawił się obok nas choć 5 sekund wcześniej, kiedy patrzyliśmy w lusterko, go nie było - zdarza się. Ale przecież mamy XXI, czujniki parkowania, inteligentne samochody, wi-fi, bluetooth, RIFD i mnóstwo innych nowych technologi, które mogą zmniejszyć ryzyko wypadku. Dlaczego motory nie są obowiązkowo wyposażone w urządzenia emitujące jakiś sygnał radiowy, zaś samochody w detektory tego sygnału, które by ostrzegały o tym, że w pobliżu auta jest pojazd o większej zdolności manewrowej, który może wyjechać nagle zza TIRa i przeskoczyć te parę samochodów środkiem bądź krawędzią drogi???

Przy prędkościach i manewrowości motorów aż prosi się o takie narzędzia.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska