Czy przejście pod rondem Jagiellonów w Bydgoszczy może być schronem? Znamy odpowiedź

– W związku z konfliktem zbrojnym w pobliżu naszych granic nie ciężko wyjść z założenia, że warto odświeżyć informacje na temat schronów istniejących i gotowych służyć w przypadku ewentualnego konfliktu na terenie naszego miasta – uzasadnił zapytanie Jarosław Wenderlich.

Radny chciał się dowiedzieć czy przejścia podziemne pod rondem Jagiellonów mogą służyć jako schron. Interesowało go też jakiego dostosowania wymagałoby to miejsce oraz w jak szybkim czasie można byłoby go dokonać. – Czy nadal, nawet w obliczu konfliktu na Ukrainie brana pod uwagę jest opcja zasypania przejść podziemnych pod tym rondem? – pytał.

Prezydent Rafał Bruski w odpowiedzi odwołał się do wytycznych szefa Obrony Cywilnej Kraju z 2018 roku, które dotyczyły zasad postępowania z zasobami budownictwa ochronnego – podziemne przejścia pod rondami nie zostały zakwalifikowane jako miejsca do ukrycia. – Z uwagi na potencjalne wysokie koszty związane z osłoną/zabudową wejść takie rozwianie nie jest brane pod uwagę – stwierdził prezydent Bydgoszczy.

Jak dodał, w Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej nie zachowała się kompletna dokumentacja projektowa zawierająca założenia projektowe wytrzymałości stropu przejścia. Z aktualnej ekspertyzy stanu technicznego wynika, że jest ona wystarczająca jedynie do przeniesienia obciążeń przejeżdżających przez rondo samochodów i tramwajów.

– Cywilne przejścia podziemne nie mogą służyć jako typowe schrony z uwagi na skrajnie różne wymagania funkcjonalno-użytkowe. Możliwe jest jedynie wzmocnienie stropu w celu podwyższenia jego właściwości osłonowych – tłumaczy prezydent. Realizacja zadania, gdyby podjęto taką decyzję, biorąc pod uwagę uwarunkowania formalne i kwestię finansowania, zajęłaby około 5 lat.

W sierpniu ubiegłego roku podpisano umowę na opracowanie wielowariantowej koncepcji programowo-przestrzennej, której głównym celem będzie przystosowanie przejścia pod rondem Jagiellonów do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Powstały blisko 50 lat temu obiekt nie jest dostosowany do współczesnych standardów. Firma BAK dostała 12 miesięcy na przygotowanie minimum trzech wariantów przebudowy czy też rozbudowy skrzyżowania.

W interpelacji radny Wenderlich dopytywał również o zasypane przejścia pod rondem Kujawskim. Prezydent Bruski poinformował, że cała infrastruktura podziemna już nie istnieje i nie ma możliwości jej odtworzenia.