https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy słupy energetyczne pozostaną na chodniku w Brześciu Kujawskim na zawsze?

Małgorzata Goździalska
- Kiedy wreszcie usunięte zostaną słupy energetyczne z chodnika na ulicy Radziejowskiej ? - pyta zdenerwowana mieszkanka Brześcia Kujawskiego.

Droga z Brześcia Kujawskiego w kierunku Radziejowa była w ubiegłym roku remontowana. Roboty na zlecenie bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wykonywała firma "Strabag". Obejmowały one m.in. wzmocnienie nawierzchni jezdni na odcinku liczącym 13 km, budowę zatok autobusowych, zjazdów do posesji. Wyremontowany został most przez Zgłowiączkę, a na terenie Brześcia Kujawskiego firma "Strabag" wybudowała nowe chodniki. Na chodnikach zaś zamontowała barierki odgradzające przejście dla pieszych od ruchliwej jezdni.

Na skraj drogi z nimi!

Jeśli chodzi o chodniki i znajdujące się na nich barierki, to mieszkańcy od początku byli krytyczni. - Chodnik z barierkami jest za wąski - wskazywali. Dziwili się też , że na środku trotuaru pozostały słupy energetyczne, stanowiące zagrożenie, zwłaszcza dla rowerzystów. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy po naszej interwencji w ubiegłym roku zapowiedziała, że słupy będą przeniesione na skraj pasa drogowego. Dlaczego od razu tego nie zrobiono? - Remont polega na odtworzeniu tego, co było - odpowiedział nam wówczas Tomasz Okoński, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Wciąż stoją i przeszkadzają

Minął rok, a na chodnikach słupy jak stały, tak stoją. Tymczasem, jak się dowiedzieliśmy, ostatnio doszło tam do wypadku. Rowerzystka uderzyła w słup, upadła na jezdnię i złamała rękę. - Czy musi dojść do poważniejszego wypadku, by słupy zostały przeniesione - pyta wzburzona mieszkanka Brześcia Kujawskiego.
W sprawie usunięcia słupów skontaktowaliśmy się z bydgoskim oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jak się dowiedzieliśmy, jest przygotowana dokumentacja na przeniesienie słupów. Dlaczego więc betonowe słupy nadal stoją i zagrażają bezpieczeństwu użytkowników chodnika?

Bo nie ma pieniędzy

Zbigniew Lassa, naczelnik Wydziału Dokumentacji powiedział nam, że na razie na to zadanie nie ma pieniędzy. - Będziemy wnioskować o przyznanie funduszy na przyszły rok - powiedział. - Ale niewykluczone, że z jakiejś rezerwy znajdą się jeszcze w tym roku.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
p.wlodziu
To tylko u nas tak się dzieje, jakie jest ograniczone myślenie wykonawców i niesensowne tłumaczenie się z wykonanej fuszerki.Skoro budowano zatoki, zjazdy do posesji, nowe chodniki-to nie można tego nazwać remontem, a wybudowaniem nowego. Remont zrobiono tylko jezdni i mostu na Zgłowiączce.
Pewnie, teraz nie ma pieniędzy, ale wtedy kiedy wykonywano roboty to były i od razu trzeba było słupy przenieść i w kosztach by się wykonawca utrzymał.To jest takie wciskanie kitu ludziom brak konsekwentnego myślenia i kompleksowego wykonawstwa.Tak też ostatnio robią drogowcy > bo samochód stał zaparkowany na jezdni to go ominęli ogrodzili barierkami,na całej jezdni dywanik położyli, a to miejsce zostawili< ha,ha...
Ogólnie można zadać pytanie do polskich wykonawców - różnych dziedzin- kiedy zaczniecie myśleć i wykonywać roboty kompleksowo?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska