Przewodniczący Duda dodał też: – Czekamy cierpliwie, ale sytuacja staje się niebezpieczna, dlatego musimy pokazać, że to nie jest tak, że pan Kijowski, KOD, Platforma i Nowoczesna ma patent na demokrację w naszym kraju. Oni chcą ich demokracji, czyli mają być przy władzy i korycie. My na to nie pozwolimy.
– Nie znam wypowiedzi przewodniczącego Piotra Dudy i nie będę się do niej odnosił – mówi Jarosław Grzesik, szef górniczej Solidarności. – Nie wykluczam, generalnie, górniczych protestów, ale na obecną chwilę, żadne nie są planowane.
***
Choć z różnych miejsc rozsądku słychać głosy nawołujące do wyciszenia emocji, przewodniczący „Solidarności” Piotr Duda idzie z osobami protestującymi na zderzenie czołowe i mówi do opozycji antyrządowej: „przygotowujemy się do wyjścia na ulice”. Co więcej, zapowiada buńczucznie: „My ich czapkami przykryjemy”. Gdyby sytuacja na polskich ulicach nie było groźna, można by zadrwić z przewodniczącego Dudy i spytać, czy pieskiem też manifestantów poszczuje? Ale potrzebny jest umiar, wszystkich, bez wyjątku. Eskalowanie tego konfliktu nie jest w niczyim interesie, za wyjątkiem ludzi złych.