https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy stroje urzędników nas rażą?

Karolina Rokitnicka
Leginsy, choć najmodniejsze, bluzy z kapturem, stringi wychodzące spod spodni, czy jeansy nie przystoją urzędnikom.

Takie stroje jednak się w urzędach zdarzają.

- Byłem ostatnio w Urzędzie Miejskim w Rypinie i muszę przyznać, że stroje niektórych pań nie przystoją urzędniczkom, obniżają powagę instytucji i nawet zastanawiałem się czy ja rzeczywiście do urzędu wszedłem - mówił dzwoniący do naszej redakcji mężczyzna.

O zdanie pytamy petenta w Urzędzie Miasta w Golubiu-Dobrzyniu:

- Szczerze mówiąc nie zwracam szczególnej uwagi na to jak kto się ubiera, ale w urzędzie rzeczywiście powinny być jakieś wytyczne. W magistracie widziałam panie w tradycyjnych garsonkach, dobrze dobranych bluzkach i spodniach, a także w jeansach i przykrótkich bluzkach. Uważam, że w urzędzie nie ma miejsca na gołe pępki, spódnice mini mini czy wydekoltowane bluzki więcej pokazujące niż zakrywające.

Okazuje się, że dla petenta nie tylko ważne jest kto, co i za ile, ale także jak. Nic przecież tak dobrze nie wpływa na wizerunek urzędu, jak zadbany, uśmiechnięty, uprzejmy i dobrze ubrany pracownik. Dobrze, czyli jak? Zgodnie z kodeksem etycznym urzędnik powinien zwracać uwagę na strój i higienę. Nie dopuszczalnym jest noszenie strojów ekstrawaganckich i nieskromnych. Dla panów najlepiej koszula, krawat i marynarka lub garnitur. Panie mają większą dowolność, jednak muszą zachować skromność i przyzwoitość. Wynika to z ogólnych zasad pracy urzędnika. Wybierając ubrania można kierować się dress codem, jaki wprowadziło już wiele firm prywatnych: niedopuszczalne są krótkie spodenki, spódniczki mini czy sandały odkrywające palce. Kolory powinny być stonowane, spokojne, najlepiej granatowe, szare, czarne, brązowe. Preferowany jest delikatny makijaż, a biżuteria, jeżeli już to skromna.

Czy burmistrzowie zwracają uwagę na strój swych podwładnych? Czy były skargi petentów na nieodpowiedni wygląd?

Roman Tasarz, burmistrz Golubia-Dobrzynia:

- Nie mamy wytycznych na piśmie, ale obejmując rządy przeprowadziłem z urzędnikami rozmowę na temat stroju. Panom poleciłem garnitury lub przynajmniej marynarkę, panie nie mogą prowokować. Z niektórymi trzeba było powalczyć. Ja też preferuję styl swobodny, ale w urzędzie on nie przystoi. Raz zdarzyło się, że pani radna zwróciła się o interwencję dotyczącą stroju urzędniczki, która przekroczyła normy neutralności i była zbyt wyzywająca. Rozmowa problem rozwiązała.

Mikołaj Kozubowicz, sekretarz Rypina:

- Burmistrz przywiązuje dużą wagę do stroju. Preferuje dla panów garnitury, dla pań - kostiumy, w stonowanych kolorach. Nie mamy w regulaminie wzoru mundurka, ale są pewne wytyczne: strój musi być czysty, estetyczny, niewyzywający. Petenci nie zgłaszali nam oficjalnych skarg na niewłaściwe stroje. Sami jednak reagowaliśmy kilkakrotnie. Problem występował głównie latem: niektóre urzędniczki uległy modzie na odkryte pępki. To nie jest styl dla urzędnika. Razi petenta, który przyszedł np. po akt zgonu. Były prowadzone rozmowy.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
JB

To prawda . Bardzo schludnie i elegancko wygladają pracownicy banków , na pocztach , w salonach telekomunikacji itp. Ale naprawdę urzędnicy wyglądaja fatalnie , niektóre panie wręcz wyzywająco . Pani z przedszkola ? a w szkołach to co ? Tam już działa wyobraznia . Panie nauczycielki w leginsach , miniówkach , 15 cm szpilkach i prześwitujących bluzeczkach . Zatraciło sie gdzies wyczucie , smaku , dobrego gustu i zwykłej przyzwoitości . Szkoda :( 

G
Gość

W Urzedach powinien obowiazywac strój własciwy dla tgo miejsca. Widok pani w mini i to rozkloszowanej, ze stringi widac idac kiedy idzie po schodach jest niesmaczny. podobnie jak bluzeczki z cienkich ramiączkach, z których wylewa sie biust i tatuaże. Zreszta faceci nie lepiej, wytarte spodnie koszulka , a z niej wystajace klaki na klacie. Niewiele osób wyglada na urzędnika. Przyjemnie się patrzy na ekretarza, czy pania kierownik od zasiłków.

B
Ba-Wa
W przedszkolu na Młyńskiej pani R.w wieku bardzo zaawansowanej babki pokazuje pośladki
g
gość
W dniu 31.07.2015 o 16:28, Gość napisał:

A to idz zobacz jak wyglada nauczycielka w szkole w sadlowie w przykrotkiej bluzeczce z przekutym pepkiem. W sumie niewiele lepiej niz pan dyr wfista, w marynarce i pantoflach na sali gimnastycznej o ile wogole maja lekcje. Ludzie widza, glupi nie sa panie dyrektorze

No właśnie, nie ma kasy na urzędowy strój, to jest taki, na jaki starcza :).

G
Gość
A to idz zobacz jak wyglada nauczycielka w szkole w sadlowie w przykrotkiej bluzeczce z przekutym pepkiem. W sumie niewiele lepiej niz pan dyr wfista, w marynarce i pantoflach na sali gimnastycznej o ile wogole maja lekcje. Ludzie widza, glupi nie sa panie dyrektorze
g
gość
W dniu 31.07.2015 o 16:07, baba napisał:

najgorzej jest jak siedzi taka w bluzeczce tylko na ramiona a spod pachy kłaki jej widac .. Br........., fuj, fuj, albo facet oblech i tez koszulka rozpięta i też starszy w upał kłakami na klacie, no ewentualnie jane spodnie spod których widać bielizne w lato, 

"Odgrzewany kotlet", każdy chodzi w czym ma. Jak będą pieniądze na obowiązkowy strój, to on będzie!

b
baba

najgorzej jest jak siedzi taka w bluzeczce tylko na ramiona a spod pachy kłaki jej widac .. Br........., fuj, fuj, 

albo facet oblech i tez koszulka rozpięta i też starszy w upał kłakami na klacie, 

no ewentualnie jane spodnie spod których widać bielizne w lato, 

G
Gość

mundurki jednakowe poszyć

~Bill~
Epatowanie gołym brzuchem i pępkiem /z kolczykiem nie daj Boże/ jest szczytem nietaktu. Brakiem szacunku dla powagi urzędu.Wersje plażowe nie przystoją urzędnikom w pracy.Po pracy, sprawy nie ma.Ale w godzinach urzędowania obowiązuje stosowny stój.Ja wiem, nie wszyscy stosują /a nawet nie czytali/ kodeks honorowy Bodziewicza, dlatego pryncypialności Burmistrza można tylko przyklasnąć.Znalazł się wreszcie ktoś kto przypomniał o zasadach i dobrych obyczajach .Brawo!!!
b
buba
Dobrze, że Burmistrz Rypina przywiązuje wagę do stroju urzędników. Nie chodzi tu o kostiumy, ale nawet w największy upał brzuch powinien byc przykryty. Skoto męzczyźni chodzą w koszulach to kobiety tez moga mieć bluzki dłuższe niż przed pępek. Urząd to nie plaża. Trzymam strone Burmistrza.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska