Archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego od kwietnia przekopują Plac Wolności w Sępólnie, głównie w poszukiwaniu fundamentów dawnego kościoła ewangelickiego. Po drodze jednak znajdują cenne znaleziska – przedmioty wskazujące na średniowieczne osadnictwo. Wydobyli już fragmenty średniowiecznych naczyń ceramicznych (garnków, dzbana), ozdób, biżuterii, paciorek bursztynowy, fragmenty szklanic, szczątki konsumpcyjne zwierząt, a nawet monetę pochodzącą z tego okresu.
- Jest to normalne wyposażenie, które znajdujemy na stanowiskach późnośredniowiecznych. Im więcej przekopiemy, tym więcej będziemy mieli wyników i będą większe szanse na interpretowanie tego, co tu mamy – opowiada nam archeolog Maciej Miścicki.
Odkrycia archeologiczne w Sępólnie. Czy powstanie dla nich izba pamięci?
Przypomnijmy, że w wykopach przy kościele parafialnym, oprócz ludzkich szczątków z dawnego cmentarza, badacze znaleźli takie perełki jak guzik czy fenig pruski z XIX wieku. Wszystko to trafi pod szczegółowe analizy na Uniwersytet Warszawski, lecz nic nie stoi na przeszkodzie, by później artefakty wróciły tam, gdzie ich miejsce, czyli do Sępólna Krajeńskiego.
- Szkoda tylko, że nie ma chociażby lokalnej izby pamięci, gdzie mogłyby być w przyszłości tego rodzaju artefakty wystawione. A tak trafią do pudełka po butach na regał w jakimś muzeum – zauważył nasz Czytelnik.
Okazuje się, że temat stworzenia izby pamięci odżył już nieco wcześniej.
- Wnioskowałem o to, by burmistrz dopilnował, by artefakty wydobyte przy okazji rewitalizacji, wróciły do Sępólna i były wyeksponowane na przykład w bibliotece, jako wystawa stała lub czasowa – mówi nam Artur Juhnke, radny RM w Sępólnie.
Na ten temat radny rozmawiał już z dyrekcją Biblioteki Publicznej w Sępólnie.
- Na pewno warto, by mieszkańcy zobaczyli, co oddała ziemia. U nas są wolne pomieszczenia, jednak niekoniecznie izba musi się mieścić w bibliotece. Ale jak najbardziej, będziemy o to zabiegać – zaznacza dyrektorka Grażyna Kędzierska.
Jak powiedział nam burmistrz Waldemar Stupałkowski, dyskusja nad stworzeniem takiego miejsca była już kilka lat temu. Wtedy to zaproponowano pomieszczenie w Centrum Aktywności Społecznej. Skończyło się jednak na przeznaczeniu go na salę wystaw i spotkań.
- Marek i Dawid Betin z Kamienia Krajeńskiego w „Postaw na milion”. Jak im poszło?
- Tak w Sępólnie wygląda Punkt Szczepień Powszechnych w Inkubatorze Przedsiębiorczości
- Dużo osób nad Jeziorem Charzykowskim. Co robili w gorący dzień? Zdjęcia
- W Sępólnie Krajeńskim będą konsultacje społeczne nad strategią rozwoju gminy
Temat izby pamięci wraca po ostatnich archeologicznych znaleziskach, jednak nie są one jedynymi pamiątkami z powiatu sępoleńskiego. To, co znaleziono już wcześniej, eksponuje w swoich zbiorach Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy i Muzeum Historyczno-Etnograficzne w Chojnicach.
- Trzeba się zastanowić, czy izba miałaby mieć charakter powiatowy czy gminny. Moglibyśmy zacząć od nawiązania kontaktu z muzeami i dowiedzenia się, co te muzea u siebie posiadają. Oczywiście mam na myśli artefakty z naszego terenu. Sądzę, że jest szansa, aby część z nich trafiła do takiej izby. Dodatkowo, nie zaszkodziłoby przeprowadzić jakiejś akcji zbierania historycznych pamiątek wśród mieszkańców. Na pewno znajdą się tacy, którzy mogliby coś nam przekazać. Podobne izby nierzadko funkcjonują przy bibliotekach – wyjaśnia historyk i bibliotekarz Łukasz Jakubowski.
Takim przykładem jest Izba Historyczno-Regionalna w Kamieniu Krajeńskim, która mieści się na parterze miejscowej biblioteki.
