Czytelnicy z Borzymowic w gminie Choceń zgłosili nam, że często z kranów leci mętna, zażółcona rdzą woda. Jak twierdzą, zgłaszają ten problem do Zakładu Usług Komunalnych w Lubaniu, który jest dzierżawcą gminnych urządzeń wodociągowych i sieci wodociągowej, ale bez efektu. Zdaniem Józefa Podlaskiego, który wraz z synem Konradem prowadzi ZUK, to nie firma winna jest występującym zabrudzeniom, ale niektórzy użytkownicy wodociągu. - Zachodnia część gminy Choceń jest specyficzna - mówi Józef Podlaski. - Na tych terenach dużo jest gospodarstw sadowniczych i pól z uprawami warzyw. Niestety, tam też występują najczęściej nielegalne pobory wody.
To one, zdaniem Józefa Podlaskiego, są przyczyną całego zła. - Każde podłączenie do hydrantu powoduje zrywanie osadów rdzy w sieci wodociągowej. Stąd z kranu może polecieć wówczas zażółcona czy mętna ciecz.
Jak jednak wynika z badań, przeprowadzanych systematycznie przez włocławski Sanepid, woda jest czysta. W roku 2009 z wodociągów w Choceniu i w Śmiłowicach pobrano 12 próbek do badań laboratoryjnych. Ponadto ZUK "Podlascy" przeprowadził ocenę przydatności wody w ramach kontroli wewnętrznej. Do badań pobrano sześć próbek wody. Jak czytamy w ocenie, podpisanej przez Emilię Politowską-Pisarek z Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego we Włocławku, w badanych próbkach nie stwierdzono przekroczeń dopuszczalnych wartości wskaźników mikrobiologicznych i fizykochemicznych. Badania wykonano w styczniu 2010r.
- Dzierżawię ten wodociąg od 1995 roku i nigdy nie stwierdzono w wodzie zanieczyszczeń - twierdzi Józef Podlaski. Jego zdaniem, dopóki nie zlikwiduje się nielegalnych podłączeń do hydrantów - zjawisko pojawia się wiosną i latem, gdy podlewane są w ten sposób uprawy - woda może być okresowo zanieczyszczona. Przedsiębiorca apeluje do sołtysów, aby uświadamiali gospodarzy, że proceder jest nie tylko nielegalny, ale i szkodliwy.