Po powiecie inowrocławskim krąży plotki, iż komendant Wiesław Dzierbicki podjął już decyzję o likwidacji posterunków policji w Złotnikach Kujawskich, Rojewie i Dąbrowie Biskupiej. - Jeśli posterunki znikną, kto będzie dbał o nasze bezpieczeństwo? - pyta mieszkanka Złotnik Kujawskich.
Tymczasem sam komendant przekonuje, że jeszcze żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła. Przyznaje, że w Polsce likwiduje się niektóre posterunki. Zapewnia jednak, iż nie ma żadnej odgórnej dyrektywy w tej sprawie.
- Prowadzimy jednak analizę struktury organizacyjnej całej Komendy Powiatowej Policji. Prowadzimy je po to, aby poprawić funkcjonowanie jednostki i sprawdzić, jakie jest wykorzystanie policjantów w służbie. Ta analiza jeszcze trwa. Decyzji o likwidacji któregoś z posterunków nie ma - przekonuje komendant.
Przyznaje, że i samorządowcy dopytują go o przyszłość posterunków w Złotnikach Kujawskich, Rojewie i Dąbrowie Biskupiej. Odpowiada im, iż jeśli zdecyduje się na jakieś zmiany, będą one miały na względzie poprawę bezpieczeństwa.
- Likwidacja posterunków nie wiąże się z zabraniem policjantów z terenu gminy. Być może siedziba jakiegoś posterunku zniknie, ale nie policja - powtarza. Przypomina, że dziś na posterunku służbę pełni czterech policjantów i ich kierownik. Jednostki te i tak wspierane są przez kolegów z komendy powiatowej.
Dodaje, że jeśli któryś z posterunków zniknie, w jego miejsce będzie chciał utworzyć punkt przyjmowania interesantów. Utrzymana zostanie również funkcja dzielnicowego, który będzie miał bezpośredni kontakt z mieszkańcami. Nie ukrywa, że na ewentualną decyzję o likwidacji posterunku będą miały wpływ również względy ekonomiczne. Utrzymanie posterunku kosztuje. Te pieniądze można przeznaczyć na inne cele związane z poprawą bezpieczeństwa.
- Nie można pozwolić na to, aby społeczeństwo wydawało pieniądze na coś, co nie jest do końca potrzebne - wyjaśnia.
Decyzję w sprawie ewentualnej likwidacji posterunków w powiecie inowrocławskim poznamy w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Czytaj e-wydanie »