Czyja wina, że fontanna się psuje

- Straciłem już nadzieję, że w tym roku zobaczę tryskającą fontannę - mówi pan Andrzej Kaczorowski, mieszkaniec Starówki. - Skoda, że nie działa, bo uważam, że to świetna atrakcja, która przyciąga nie tylko turystów, ale i wielu torunian.
Jest jednak szansa na to, że jeszcze w tym roku Cosmopolis wytryśnie, zagra i zaświeci. Jeśli pogoda będzie sprzyjać, czeka nas uroczyste, ponowne uruchomienie fontanny.

Pasmo nieszczęść
Przypomnijmy, że Cosmopolis przestała działać w czerwcu, psując szyki magistratowi. W czasie obchodów Święta Miasta ratusz chciał zaprezentować nową kompozycję muzyczną, która miała wydobywać się z Cosmopolis. Usterka okazała się poważna. Nie zadziałał zawór, który odcina dopływ wody do sterowni i dlatego cała elektronika została zalana.
Wykonawca przysłał do Torunia speców od elektroniki, a właściciel zapewniał, że w ciągu 8 tygodni fontanna znów będzie działać. Podobne awarie miały miejsce również w zeszłym roku. Tyle że były mniej kosztowne i krótkotrwałe.

Niemniej Cosmopolis zyskała uznanie nie tylko torunian. Jeszcze w kwietniu nasz wodotrysk został doceniony i wyróżniony w konkursie "Złote Formaty" w ramach Festiwalu Promocji Miast i Regionów. W marcu br. za jej iluminację Toruń zajął pierwsze miejsce w konkursie "Najlepiej oświetlona gmina i miasto w 2008 r."

Teraz po 3,5 miesiącach przerwy miasto planuje otwarcie Cosmopolis z pompą. W uroczystościach mają wziąć udział przedstawiciele firmy Gutowski, która wykonała fontannę i... prawdopodobnie jest odpowiedzialna za to, że dziś nie działa.

Ekspertyza korzystna dla miasta
To, że za usterki powinna zapłacić firma Gutowski, która zajmowała się budową fontanny, wynika z ekspertyzy, którą magistrat zlecił stowarzyszeniu Elektryków Polskich (oddział w Toruniu). Koszt ekspertyzy to ponad 9 tys. zł.

- Dokumenty wskazują na to, że usunięcie tej awarii powinno obciążać wykonawcę - mówi prezydent Michał Zaleski, który wczoraj wydał w tej sprawie oświadczenie. - Jednocześnie, jeśli nasze postępowanie wobec ubezpieczyciela nie da rezultatu, nie wykluczamy wejścia na drogę sądową, tak by odzyskać pieniądze, które miasto wydało na naprawę fontanny. Na razie czekamy na ponowne uruchomienie Cosmopolis, które powinno nastąpić w październiku, a może uda się trochę wcześniej.
- To jest uzależnione od tego, jak szybko dostawcy przywiozą części zamówione przez firmę naprawiającą wodotrysk - informuje Marcin Maksim, dyrektor wydziału inwestycji i remontów.
Dziś wiadomo, że pewne elementy udało się po zalaniu uratować, więc nie ma potrzeby ich sprowadzania.

- Działają np. kable zaciskowe, ale na pewno nie uda się uratować głównych części elektronicznych - informuje Maksim. - Wymieniamy również holowniki, silniki i zabezpieczenia od pomp.
Miasto wyda na naprawę 156 tys. zł. Budowa Cosmopolis kosztowała nas 3,5 mln zł. Na potrzeby toruńskiej fontanny Krzesimir Dębski skomponował utwór, za który miasto zapłaciło 17 tys. zł. Honoraria i koszt nagrania utworu to kolejne 10 tys. zł.