Podejrzany o zabójstwo w Złotorii pod Toruniem stanie przed sądem. Grozi mu dożywocie

W toku śledztwa, w tym między innymi, na podstawie zeznań świadków, oględzin, ekspertyz kryminalistycznych, genetycznych i daktyloskopijnych ustalono fakty i okoliczności.

Izabela O. mieszkała wraz z matką Małgorzatą Z. w domu jednorodzinnym w Złotorii. Mąż Izabeli O. - Daniel O. od roku 2021 przebywał za granicą. Na 18.01.br. Sąd Okręgowy w Toruniu wyznaczył termin rozprawy rozwodowej małżonków O. Rano 15.01.2024 r. Izabela O. poszła się do pracy, pozostawiając w domu matkę. Po powrocie z pracy Izabelę O. zaniepokoiły zasłonięte okna w domu, niedziałający monitoring, brak prądu, niemożność otwarcia drzwi wejściowych, które - jak się potem okazało - nie były zamknięte.

Po wejściu do wnętrza domu, zaczęła wołać matkę, ale ta nie odpowiadała. Natomiast zobaczyła zbiegającego po schodach męża, który zagroził jej pozbawieniem życia. Wówczas Izabela O. uciekła i schroniła się u sąsiada. Wezwani funkcjonariusze Policji, w domu, w wannie, ujawnili zwłoki Małgorzaty Z.

- Jeszcze tego samego dnia, około północy odnaleziono i zatrzymano Daniela O. Ustalono, że Daniel O. przed godziną 15, dostał się do domu, po czym, najpierw spowodował szereg obrażeń żyjącej wówczas Małgorzacie Z. na głowie, tułowiu i kończynach. Następnie, prawdopodobnie wskutek zatkania otworów oddechowych bliżej nieustalonym miękkim przedmiotem (np. poduszką) lub ręką udusił wymienioną. Dla zatarcia śladów zbrodni umieścił Małgorzatę Z. w wannie z wodą - informuje prok. Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Daniel O. ma 41 lat, zdobył zawód technika – elektronika, przed popełnieniem zarzucanego mu czynu pracował na terenie Belgii. Przesłuchiwany w charakterze podejrzanego nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmawiał składania wyjaśnień. Nie był dotąd karany. W toku śledztwa podejrzany został poddany badaniom psychiatrycznym połączonym z obserwacją w zakładzie leczniczym. Biegli nie stwierdzili u podejrzanego podstaw do wyłączenia bądź ograniczenia poczytalności w czasie popełnienia zarzucanych mu czynów.

O sprawstwie i winie Daniela O. rozstrzygnie Sąd Okręgowy w Toruniu. Na proces podejrzany oczekuje będąc tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara pozbawienia wolności od lat 10 do kary dożywotniego pozbawienia wolności.