We wtorek, już po Wielkanocy, zacznie obowiązywać nowy rozkład jazdy PKS. Szymon Chyła chciał poznać szczegóły wprowadzonych zmian. - Zajrzałem na stronę internetową, ale tam przy niektórych kursach była tylko krótka informacja o zmianie trasy bądź jej skróceniu - mówi. - Dlatego zdecydowałem się dzwonić na informację. Dzwoniłem osiem razy. Pierwszy raz o godzinie 14. Ale nikt do godz. 15 nie odbierał telefonów.
O wyjaśnienie poprosiliśmy Marlenę Milachowską, dyrektorkę ds. przewozów PKS Chojnice. - Telefony od pasażerów dzwoniących na informację są odbierane w bazie - mówi. - W pokoju naprzeciwko mojego biura, więc widzę i słyszę, że są odbierane. Trzeba jednak pamiętać, że informacja telefoniczna jest czynna w dni robocze od godz. 7 do 15.
Przeczytaj także: "PKS Chojnice jest antypromocją miasta"
Milachowska nie wierzy w kłopoty z połączeniem się, ale dodaje, że może się zdarzyć, że pracownik jest w toalecie. Poprosiła o telefon do interweniującego, by móc wyjaśnić sprawę. Chyła się zgodził, więc przekazaliśmy jego numer.
Po naszej interwencji na stronie przewoźnika w informacji o zmianach w połączeniach dodano, jakie one są, a więc np., że skrócenie porannego kursu z Czerska do Bydgoszczy o godz. 7 oznacza, że dojechać będzie można tylko do Tucholi.
Dodajmy, zlikwidowano jeden kurs - o godz. 17.45 z Chojnic do Czerska. Siedem innych to skrócenie bądź zmiana trasy.
Czytaj e-wydanie »