Trener Mariusz Pawlak kompletuje zespół przed rundą wiosenną. Dwuletni kontrakt w ręku ma na razie były pomocnik Floty Świnoujście. Czy będą kolejne? - Przyglądam się zawodnikom - mówi szkoleniowiec.
Więcej wiadomości z Chojnic na www.pomorska.pl/chojnice.
Jeśli ktoś liczył na sensacje, to w tym okienku transferowym, jeśli chodzi o wzmocnienia żółto-biało-czerwonych, takich się nie doczeka. W kręgu zainteresowania trenera są obecnie: Marcin Kozłowski (Orlęta Łuków - IV liga), Japończyk - Hikaru Kawasakiya (Concordia Elbląg - III liga) oraz Damian Gałązka (Bug Wyszków - IV liga), który jako ostatni dołączył do testowanych.
Japończyk w Polsce gra od pół roku. Jesienią strzelił sześć goli dla trzecioligowej Concordii. Do Polski wrócił w ubiegłym tygodniu. Po 21-godzinnym locie z Japonii dotarł do naszego miasta. Był już tutaj w listopadzie i wziął wówczas udział w grze wewnętrznej z innymi testowanymi graczami. Kawasakiya nie jest pierwszym testowanym w Chojnicach Japończykiem. Już w poprzednich sezonach Mariusz Pawlak obserwował kilku graczy. Uznanie w jego oczach i miejsce w drużynie zyskał tylko Kosuke Ikegami - jedyny jak dotąd przedstawiciel Kraju Kwitnącej Wiśni występujący w barwach żołto-biało-czerwonych.
Więcej informacji i obszerny wywiad z trenerem Pawlakiem w czwartkowej "Gazecie Pomorskiej" - wydanie chojnickie.
Czytaj e-wydanie »