Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Damian urodziny świętował w teatrze. HIV w tym nie przeszkadza

(km)
Za chwilę zdmuchnie świeczkę
Za chwilę zdmuchnie świeczkę Lech Kamiński
Damian Płócienniczak z Torunia jest zarażony wirusem HIV. Jego historia tak poruszyła ludzi dobrej woli, że 10. urodziny zorganizowali mu w teatrze!

"Sto lat, sto lat" - z całych sił śpiewała III a z Szkoły Podstawowej nr 14 w Toruniu. - To jest jedyna szkoła, która potraktowała Damianka normalnie - mówi jego mama Elżbieta Płócienniczak.

W końcu mogła się cieszyć. Wcześniej wielokrotnie było jej przykro z powodu, w jaki sposób urzędnicy, dyrektorzy i nauczyciele traktowali jej rodzinę i Damiana. - Każdego spotyka nas wiele nieprzyjemnych rzeczy, ale my staramy się o tym nie pamiętać. Tylko skupiać się na dobrych wydarzeniach, takich jak dzisiaj - ucina.

Damian do Elżbiety i Janusza Płócienniczaków trafił 9 lat temu z Zielonej Góry. Wiedzieli, że wirusem HIV został zarażony podczas porodu. Wcześniej adoptowali inne dzieci z różnymi schorzeniami. Ale i tym razem nie mieli wątpliwości. Ktoś musiał się zająć także Damianem. Ktoś powinien go pokochać. - Pamiętam, że telefon z propozycją przyjęcia Damianka zadzwonił wieczorem. W ciągu miesiąca chłopiec znalazł się u nas - wspomina pani Ela.

Informacja o tym, że Damian zarażony jest wirusem HIV wyszła z przychodni do szkoły córki Płócienniczaków. I tak "od jednej pani do drugiej pani" rozeszła się po mieście. - Wtedy doszliśmy do wniosku, że bez sensu ukrywać się i normalnie zaczęliśmy o tym mówić - tłumaczy pani Ela.

Problem HIV może dotyczyc także Ciebie, zrób anonimowe badanie

Przedszkola Damiana nie chciały. Dwie szkoły na toruńskim Rubinkowie także odmówiły przyjęcia chłopca.

Dopiero "Czternastka" stanęła na wysokości zadania. - Mam wrażenie, że teraz, po medialnych materiałach o Damianku, wiele osób jest dla nas bardziej przychylnych - mówi pani Ela.

Po reportażu w telewizji do Płócienniczaków odezwał się śpiewak i aktor Grzegorz Hardej z warszawskiej Fundacji "Misiowi Przyjaciele" i zaproponował, że zorganizuje chłopcu urodzinki. Chciał, aby dla Damiana było to wyjątkowe wydarzenie. - Pan Grzegorz mówił, że niczym nie mam się przejmować. Zrobił nam ogromną niespodziankę. Wiele rzeczy było dla mnie zaskoczeniem - opowiada pani Ela.

W czwartek Damian był bohaterem dnia. Najpierw "Baj Pomorski", specjalnie dla niego i jego klasy, wystawił przedstawienie "Olbrzym", a potem odbyła się urodzinowa impreza. Damian zdmuchnął świeczkę na torcie ufundowanym przez Radio Gra i zaprosił koleżanki i kolegów do słodkiej uczty, a potem radosnej zabawy. A na koniec odbierał prezenty, m.in. rower.

- Może pojedziesz nim spełnić swoje wielkie marzenie? - żartował Grzegorz Hardej.
- Tak, chciałbym jechać na Karaiby - zdradził Damian.

Pani Ela promieniała.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska