Dawcy znów nie zawiedli, czego wyrazem było oddanie krwi przez 52 członków żnińskiego klubu.
W tym gronie byli Daniel Osmański, Jacek Jurczak, Rafał Olszak, Sławomir Chałupniczak, Elżbieta Hutek, Mieczysław Wódkowski, Paweł Brodziński, Tadeusz Szmiel, Leszek Stanisławski, Zbigniew Meller, małżeństwo Katarzyna i Maciej Suwałowie, Rafał Nowak, notabene mąż pani prezeski i wielu innych.
- Okazaliśmy serce nie tylko chorym, oczekującym na transfuzję krwi w szpitalach, ale również finansowo wsparliśmy chorą Celinkę z Szubina. Zbiórkę pieniędzy przeprowadziła Elżbieta Hutek. Cieszymy się nie tylko z humanitarnej postawy naszych krwiodawców, ale wyrażamy również wdzięczność za wspieranie naszych poczynań przez Mirosława Walczaka, właściciela firmy "Martina" i Jakuba Przysieckiego - informuje Barbara Nowak, prezeska zarządu klubu.
Jeszcze coś optymistycznego.
O tym, że mieszkańcy Żnina i okolic chętnie dzielą się cząstką siebie, niech świadczy także fakt, że w bieżącym roku, służba zdrowia uzyskała ponad 261 litrów. Pobrań ze strony bydgoskiej ekipy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa było 581.
Zdecydowana większość dawców zgłosiła się do poboru krwi kilkakrotnie. Zgodnie z wymogami, mężczyźni mogą oddać krew sześć razy w roku, a kobiety - cztery razy.
Najbliższa akcja poboru krwi w Żninie odbędzie się 4 grudnia. To będzie uwieńczenie złotego jubileuszu żnińskiego klubu. W tym roku mija bowiem 50 lat od jego utworzenia.
