Dawid Kubacki drugi w Zakopanem. Przegrał tylko z...pogodą i Norwegiem Granerudem

15 stycznia 2023, 17:47

15.01.2023 zakopanepuchar swiata w skokach narciarskich seria dawid kubackifot. wojciech matusik / polskapress

SKOKI NARCIARSKIE. Dawid Kubacki nie obronił prowadzenia z pierwszej serii i zajął 2. miejsce podczas niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Zakopanem. Wygrał Norweg Halvor Egner Granerud. Do drugiej serii awansowało czterech z pięciu Polaków. Wyjątkiem był Piotr Żyła.

Puchar Świata w Zakopanem

Niedzielny konkurs indywidualny na Wielkiej Krokwi stał pod znakiem zapytania z uwagi na silny wiatr. Organizatorzy zawodów odwołali serię próbną, która była zaplanowana na godzinę 15, ale na szczęście kibiców i skoczków konkurs ruszył zgodnie z planem o 16.

Nadzieje w niedzielę były bardzo duże tym bardziej, że w sobotę Biało-Czerwoni zajęli 2. miejsce w konkursie drużynowym. Dawid Kubacki jest liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Kamil Stoch wygrywał tu 5-krotnie i niedawno ustabilizował formę, a Piotr Żyła kończył każde zawody w tym sezonie w czołowej dziesiątce skoczków.

Dla tego ostatniego niedzielny konkurs miał niemiłą niespodziankę. Żyła skoczył tylko 111,5 metra i nie zakwalifikował się nawet do serii finałowej jako jedyny z Polaków. Na ostatnim miejscu do drugiej rundy wszedł Paweł Wąsek (118 m), a na 27. Aleksander Zniszczoł (125 m).

Dużo lepiej spisali się Kubacki i Stoch. Lider klasyfikacji generalnej PŚ pofrunął na odległość 137,5 m i był liderem po pierwszej serii. Natomiast Stoch z wynikiem 126,5 m zajmował 6. lokatę. Polaków rozdzielali Jan Hoerl, Marius Lindvik, Halvor Enger Granerud i Stefan Kraft.

Polacy osłabli w II serii

W drugiej turze Wąsek i Zniszczoł nie poprawili swoich lokat. Pierwszy skoczył o cztery metry krócej (114 m) niż w pierwszej serii, a drugi poprawił odległość (129 m), ale nie miejsce.

Podobny los czekał Kamila Stocha i Dawida Kubackiego. Stoch wylądował o 2,5 metra bliżej (124 m) i po swoim skoku spadł na 4. miejsce. Kubacki natomiast skoczył 124 m i zajął drugie miejsce za Norwegiem Halvorem Egnerem Granerudem.