Nowy dzierżawca zamku dybowskiego powoli rozkręca interes. Na razie udostępnił zamek podczas tegorocznej edycji Festiwalu Sztuki i Nauki, gdzie były m.in. pokazy teatralne i turnieje rycerskie. Są też tutaj imprezy harcerskie i inne okolicznościowe wydarzenia. Za to w najbliższy piątek, z okazji Nocy Kupały, będzie ognisko, pieczenie prosiaka i zabawy w stylu średniowiecznym. Za udział w zabawie nie trzeba płacić.
Na co dzień wstęp na zamek jest już płatny (5 zł). W środku znajduje się stała wystawa motoryzacji, którą można oglądać do końca września. Dzierżawca rozpoczął też pierwsze inwestycje.
- Zrezygnowałem z wynajmowania zewnętrznej firmy, bo nie dałbym rady finansowo - tłumaczy Zbigniew Mikiciuk, dzierżawca obiektu. - Drobnymi kroczkami i przy pomocy zatrudnionych ludzi mam zamiar wzbogacać i ulepszać infrastrukturę przy ruinach. Zamek Drahim w Starym Drawsku remontowałem przez 5 lat. Tutaj będę inwestował przez kolejnych 6 lat. Mam nadzieję, że uda mi się tchnąć życie w ten obiekt.
Na początek Mikiciuk ułożył kostkę brukową przed ruinami. Wejście na zamek zostało okratowane. Trwają też prace porządkowe i konserwacyjne. Na miejscu powstała mała kawiarenka. To nie koniec inwestycji. Mają tu także stanąć toalety w stylu pruskim, a w środku ruin - większa sala pod dachem wieży bramnej. Inwestycje nie powinny ominąć także otoczenia obiektu. Przy okazji remontu mostu, ratusz planuje ułożyć schody, które pozwolą łatwiej dostać się na zamek. Kolejną inwestycją powinno być ułożenie kładki pozwalającej przedostać się z Kępy Bazarowej na zamek. Miasto chce starać się o pieniędzy na ten cel z funduszy unijnych w kolejnej perspektywie finansowej.
Zbigniew Mikiciuk, który pod Warszawą ma Muzeum Motoryzacji i Techniki przejął zamek dybowski na 25 lat.
Czytaj także: Dbamy o lewobrzeżny Toruń: zaproście do siebie "krzyżaków"
Czytaj e-wydanie »