Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Depresja a schorzenia kardiologiczne - o wzajemnej zależności

Joanna Jankowiak
Joanna Jankowiak
Rozmowa z psychiatrą dr Sonią Łazarz oraz dr. Józefem Karwowskim, internistą pracującym w poradni kardiologicznej.

Depresja i zaburzenia kardiologiczne to powszechne w dzisiejszych czasach schorzenia. Jakie można dostrzec pomiędzy nimi powiązania?

Dr Sonia Łazarz: Zazwyczaj ciężko nam uwierzyć, że nasze samopoczucie czy psychika mogą wywołać chorobę somatyczną.
Musimy pamiętać, że depresja jest chorobą biologiczną, która ma podłoże w naszym mózgu. Dochodzi w nim do zaburzenia wydzielania neuroprzekaźników - serotoniny, noradrenaliny. I tutaj pojawia się istotna zależność. Mamy bowiem wspólne szlaki zapalne zarówno w chorobach kardiologicznych, jak i depresji. Podczas sytuacji stresowych wydzielają się w korze nadnerczy hormony, które mogą przyspieszać bicie serca, u pacjentów pojawia się uczucie kołatania, bólu serca, wrażenie, że się umiera. Im dłużej utrzymują się takie stany, tym większe jest prawdopodobieństwo, że objawy utrwalą się, powodując choroby serca i układu krwionośnego. Nasze stany psychiczne wpływają zatem na stan organizmu.

Dr Józef Karwowski: Około 20 proc. pacjentów trafiających do poradni kardiologicznej nie jest osobami z „chorym sercem”.
To pacjenci z zaburzeniami lękowymi, z depresją, którzy mają objawy sugerujące choroby kardiologiczne. Oczywiście tacy pacjenci
wymagają diagnostyki, ale dopiero w poradni kardiologicznej okazuje się, że przyczyna jest inna. Czasem musimy zrobić komplet
badań diagnostycznych, specjalistycznych, które potwierdzą dobry stan zdrowia pacjenta. Przychodzi on jednak do nas faktycznie
z typowo kardiologicznymi objawami. Wszelkie kłucia serca, przyspieszony rytm traktowane są jako zapowiedź choroby serca. Natomiast przyczyn dolegliwości bólowych w klatce piersiowej jest tyle, że można by je zebrać w jednej, grubej książce.

Często słyszę od pacjentów: „Panie doktorze, nie pójdę. Ja jestem normalny”. A przecież [depresja] jest to choroba, jak każda inna. Mało tego, dotyczy ona mnóstwa ludzi. Naprawdę nie bójmy się wizyty u specjalisty, który może nam pomóc.

Czyli depresja jest czy nie jest wprost związana z chorobami kardiologicznymi?

Dr Sonia Łazarz: Same zaburzenia lękowe nie powodują uszkodzenia
serca czy układu krwionośnego. Ich objawy mogą pacjentom sugerować, że dzieje się coś niedobrego. Trzeba jednak pamiętać,
że depresja i stany lękowe sprzyjają obniżeniu aktywności fizycznej, która jest jednym z czynników chroniących przed chorobami
naczyniowymi. Dodatkowo pacjenci depresyjni rzadziej dbają o swoje zdrowie, rzadziej chodzą do lekarzy, rzadziej robią badania,
częściej palą papierosy - to istotne czynniki ryzyka w chorobach naczyniowych.
Dr Józef Karwowski: Warto również zaznaczyć, że stany lękowe, leżące u podstaw chorób depresyjnych, występują zazwyczaj przed
operacjami kardiologicznymi. Ludzie boją się tego, co ich czeka. Pojawia się więc i odwrotna zależność – choroby kardiologiczne
mogą wywoływać, na skutek stresu, objawy depresyjne. Po większości operacji kardiologicznych, w trakcie pierwszych 3-4 miesięcy, pacjent czuje mnóstwo dolegliwości niezwiązanych z chorobą serca, tylko z uszkodzeniem tkanek miękkich w trakcie operacji, mostka, etc.

Mówimy zatem o depresji czy o stanach lękowych?

Dr Sonia Łazarz: Musimy odróżnić, czym są stany lękowe, a czym jest lęk jako objaw w depresji. Lęk jest całkowicie naturalny w obliczu choroby, nowej sytuacji. Wystarczy wówczas wsparcie psychologiczne. Jeśli jednak pojawia się przewlekłe zmęczenie, wycofywanie się z jakichkolwiek form aktywności społecznych, unikanie rodziny czy znajomych, niechęć do wykonywani jakichkolwiek czynności wówczas najprawdopodobniej do czynienia mamy z depresją.

W jaki sposób można szukać tego wsparcia?
Dr Sonia Łazarz: Poradnia psychiatryczna to jedna z niewielu poradni, do których można udać się bez skierowania. Terminy
nie są aż tak odległe. Zwykle na oddziałach kardiochirurgicznych czy kardiologicznych jest psycholog oddziałowy.
Dr Józef Karwowski: My, jako interniści w przychodni kardiologicznej, bardzo często kierujemy pacjentów do poradni zdrowia
psychicznego. Ale niestety, w powszechnej opinii choroba psychiczna jest cały czas wstydliwa. Często słyszę od pacjentów: „Panie
doktorze, nie pójdę. Ja jestem normalny”. A przecież jest to choroba, jak każda inna. Mało tego, dotyczy ona mnóstwa ludzi. Naprawdę nie bójmy się wizyty u specjalisty, który może nam pomóc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska