Pierwsze z nich, które jest częścią większej organizacji o nazwie Rosyjski Legion Cesarski, walczyło po stronie rosyjskiej w Donbasie w 2014 i 2015 roku. Zaledwie dzień po rosyjskim ataku na Ukrainę, szef legionu Denis Gariejew napisał na Telegramie, że "nie ma wątpliwości, iż jesteśmy za likwidacją separatystycznego podmiotu, jakim jest Ukraina”.
Zgodnie z raportem, do bojówki rekrutowano bojowników z doświadczeniem wojskowym i absolwentów ośrodka szkoleniowego organizacji „Partizan” w Petersburgu. Według dostępnych informacji, zastępca Denisa Garijewa zginął w walkach na Ukrainie, a on sam został ranny.
Najpóźniej od początku kwietnia w walkach na terytorium Ukrainy miała też uczestniczyć grupa Rusicz. Często jest ona wiązana z grupą Wagnera, a w latach 2014 i 2015 działała również w Donbasie. Według Federalnej Służby Wywiadowczej Rusicz była wówczas znana ze szczególnej brutalności. Grupa ma także reputację takiej, która nigdy nie bierze jeńców.
Źródło: Polskie Radio 24
