Na trzydniowych testach dobrze spisał się także Kamil Kajetańczak, który ostatnio związany był z klubem Marfil Santa Coloma. - Trafiłem do Hiszpanii za sprawą kolegi, który tam pracuje jako trener - mówi Kamil. - Ściągnął i mnie. Grałem i trenowałem inną drużynę w Sant Cugat. To dla mnie wspaniała przygoda i doświadczenie zdobyte w klubach hiszpańskich, gdzie jest najwyższy poziom w Europie, pewnie drugi na świecie - po brazylijskim. Inaczej gra się tam w piłkę, dużo szybciej.
Golkiper z Łęczycy wcześniej grał w futsal w Szkocji. - Byłem z tą drużyną w finale UFA - mówi. - Jeszcze wcześniej występowałem w Hurtapie Łęczyca. Zaczynałem na trawie, w Górniku Łęczna. W futsal gram od dwóch lat. Podoba mi się ta dyscyplina, jest bardziej - jeśli chodzi o taktykę - podobna do koszykówki niż piłki nożnej. Przejście "z trawy" do takiego zespołu nie jest łatwe, bo tu nie ma pozycji: obrońcy, atakującego.
W klubie spodobało mu się. - Widzę się w Chojnicach, podoba mi się miasto, sztab szkoleniowy, ośrodek i to, że jest tu jeden z najlepszych trenerów - mówi 28-letni piłkarz.
Czytaj e-wydanie »