Diecezja Bydgoska chce, by ksiądz prałat Trybowski, były proboszcz z Fordonu, został błogosławionym

Ks. prałat Zygmunt Trybowski był pierwszym proboszczem parafii Matki Boskiej Królowej Męczenników w Bydgoszczy i budowniczym tego kościoła. Zainicjował też powstanie w fordońskiej Dolinie Śmierci Kalwarii Bydgoskiej zwanej „Golgotą XX wieku”.

Za życia często wędrował ulicami Fordonu z różańcem w ręku. Rozmodlony. Był otwarty i tolerancyjny. Szanował poglądy innych. Fordonianie wielokrotnie mogli go spotkać na ulicach dzielnicy, także podczas jazdy na rowerze. Przy sobie zawsze miał cukierki. Nosił je w kieszeni sutanny i rozdawał napotkanym dzieciom i parafianom. Dla każdego zawsze znalazł czas.

- To był kapłan, który miał charyzmę i niezwykłą umiejętność zjednywania sobie ludzi - podkreśla ks. dr Piotr Wachowski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Diecezjalnej w Bydgoszczy, który został postulatorem procesu beatyfikacyjnego ks. prałata Trybowskiego. - Z jego inicjatywy przy fordońskiej parafii powstały liczne wspólnoty duszpasterskie. Przy swojej niepozorności, skromności i pokorze porywał ludzi za sobą i zapraszał świeckich do angażowania się w życie Kościoła. I oni na to jego zaproszenie pięknie odpowiadali.

Oficjalnie wiadomość o rozpoczęciu wstępnego etap procesu beatyfikacyjnego ks. prałata Zygmunta Trybowskiego ogłoszono w minioną sobotę (7 października) podczas uroczystości z okazji 40-lecia utworzenia fordońskiej parafii, ale decyzja zapadła znacznie wcześniej.

- 15 grudnia 2022 r. w tej sprawie z prośbą do ks. Krzysztofa Włodarczyka, biskupa bydgoskiego, wystąpił ks. Jan Andrzejczak, obecny proboszcz parafii Matki Boskiej Królowej Męczenników w Fordonie - mówi ks. dr Piotr Wachowski. - Ksiądz biskup zrobił rozeznanie, co do słuszności tego procesu beatyfikacyjnego i uznał, że to właśnie jest ten moment. W tym roku obchodzimy nie tylko 40-lecie parafii, której budowniczym był ks. prałat Trybowski, ale też 20-lecie jego śmierci. Przeżywamy również 60. rocznicę jego święceń kapłańskich.

Biskup bydgoski wyznaczył na postulatora ks. dr. Piotra Wachowskiego. To on będzie odpowiedzialny za przygotowanie i prowadzenie procesu beatyfikacyjnego. Kapłan nie tylko poświęcił ks. prałatowi Trybowskiemu swoją rozprawę doktorską, ale także na jej bazie napisał książkę pt. „Zygmunt Trybowski - Ksiądz, który zbudował Kościół”.

- Myślę, że to przesądziło o powierzeniu mi roli postulatora. Czuje się wyróżniony - mówi ks. dr Piotr Wachowski. - Przez trzy lata szukałem śladów życia księdza prałata. Opisałem jego życie od domu rodzinnego poprzez pracę duszpasterską w trudnych czasach komunistycznych, potem czasach wolności i kapitalizmu aż po śmierć. Dotarłem do wielu archiwów. Starałem się to zrobić rzetelnie.

Jak podkreśla ks. dr Piotr Wachowski, największym osiągnięciem kandydata na ołtarze nie jest wcale wybudowanie kościoła w Fordonie, lecz właśnie wielka umiejętność zjednywania sobie ludzi i zachęcania ich do tworzenia różnych wspólnot w parafii osadzonej w wyjątkowym miejscu, bo w pobliżu Doliny Śmierci.

- Choć od śmierci prałata Trybowskiego minęło już 20 lat (zmarł 25 grudnia 2002 r.), to wciąż istnieje jego niepisany kult - podkreśla ks. dr Piotr Wachowski. - Ludzie pamiętają o nim, często go wspominają, modlą się do niego. To dokonuje się w sposób naturalny.

Zdaniem ks. dr. Piotra Wachowskiego, Diecezja Bydgoska potrzebuje wzorców do naśladowania, przykładów żywej wiary i taki przykład dał właśnie ks. prałat.

- Dla nas kapłanów to także wzór - mówi postulator procesu. - Pokazał nam, jak być dobrym duszpasterzem, jak przyciągać ludzi do Kościoła w naturalny sposób. Poza tym poprzez swoje cierpienie (zmarł na nowotwór) staje się też bliski wszystkim, którzy zmagają się z tą chorobą. Papież Franciszek powiedział, że życzy Kościołowi świętych z sąsiedztwa. I taką osobą był właśnie ks. prałat Trybowski.

Teraz zdaniem ks. dr. Piotra Wachowskiego jako postulatora będzie zbudowanie biografii kandydata na ołtarze i spisanie listy świadków, którzy mogliby poświadczyć o życiu księdza prałata.

- To wszystko praktycznie już jest - mówi ks. dr Piotr Wachowski. - Powstała publikacja będącą biografią. Poza tym w czasie pisania rozprawy doktorskiej przeprowadziłem wywiady w formie ankiety z osobami, które znały i pracowały z księdzem prałatem. Jednak teraz musi być to potwierdzone procedurą beatyfikacyjną.