www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
O status organizacji pożytku publicznego ubiegać mogą się wyłącznie organizacje pozarządowe lub zrównane z nimi, czyli podobnie działające.
Jakie? Dokładnie wyjaśnia to ustawa, która mówi, że z jednego procenta mogą skorzystać też: "osoby prawne i jednostki organizacyjne działające na podstawie przepisów o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej, o stosunku Państwa do innych kościołów i związków wyznaniowych oraz o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, jeżeli ich cele statutowe obejmują prowadzenie działalności pożytku publicznego; stowarzyszenia jednostek samorządu terytorialnego". Oznacza to, że OPP może być np. parafia, straż pożarna i izba rolnicza.
Żeby ubiegać się o korzyści, płynące z bycia organizacją pożytku publicznego, trzeba udowodnić, że prowadzi się działalność statutową. Jeśli OPP jest np. stowarzyszeniem diabetyków, to oprócz przedstawienia raportów z działalności może w sądzie pokazać inne dowody - choćby gazetkę "Cukrzyk", ulotkę albo wycinek z prasy o akcji przeprowadzanej na rzecz chorych osób.
- Nowo powstające organizacje nie mogą uzyskać statusu pożytku publicznego. W tym przypadku liczy się bowiem nie fakt istnienia, ale głównie fakt prowadzenia działalności - mówi Paweł Chrustowski z biura pełnomocnika ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi przy urzędzie marszałkowskim.
Oczywiście bycie OPP to nie tylko sam miód. Organizacje mają sporo obowiązków. Muszą nie tylko publikować sprawozdania merytoryczne i finansowe, ale i przekazać je ministrowi pracy i polityki socjalnej oraz do Krajowego Rejestru Sądowego. W każdej chwili mogą zostać skontrolowane przez urzędników, którzy sprawdzą, czy wszystkie zarobione pieniądze zostały wydane na działalność statutową (to też jeden z obowiązków wolontariuszy).
Dla ludzi z pasją to żadne przeszkody. - Nie taki diabeł straszny. Opłaca się przestrzegać tych wszystkich formalności. W ubiegłym roku nasze konto zasiliło blisko sześćdziesiąt tysięcy złotych. Przeznaczyliśmy te pieniądze na karmę dla zwierząt, zabiegi sterylizacyjne, czy kocie budki - wylicza Czesława Prusińska, wiceprezes Bydgoskiego Klubu Przyjaciół Zwierząt Animals.
W Bydgoszczy jest 61 OPP. Najwięcej wśród nich jest towarzystw pomagających zdrowiu, np. osobom z jedną z najczęstszych chorób genetycznych - chorobą von Recklinghausena. Są też fundacje, choćby kardiologiczna, zapobiegania chorobom nerek, rozwoju chirurgii.
Wypełniając PIT będziemy mogli wybrać także inne organizacje - związane z dziedzictwem narodowym, nauką, sportem, ochroną dzieci i rodziny, historią i teraźniejszością miasta, pomocą zwierzętom, ale także ludziom przez zwierzęta (np. hipoterapia).
Na koniec krótki instruktaż. Wypełniając PIT-a musimy (jeśli chcemy) wskazać jedną organizację pożytku publicznego, której chcemy przekazać nasz w pocie czoła wypracowany jeden procent. Musimy podać nazwę OPP i jej numer KRS (trzeba zajrzeć do wykazu, opublikowanego do 31 grudnia w Dzienniku Urzędowym Rzeczpospolitej Polskiej Monitor Polski, ze stanem na dzień 30 listopada albo po prostu upatrzeć sobie OPP w internecie, prasie, czy ulotce). Zadeklarowana kwota powinna być zaokrąglona do pełnych dziesiątek groszy w dół.
Wszystkie OPP z Bydgoszczy przedstawimy na łamach "Pomorskiej".