Natalia Chrustowska w lutym oddała szpik kostny trzyletniemu chłopcu. - Chcę udowodnić, że to nie jest nic strasznego - mówi ta 23-letnia mieszkanka Brzozy. - Miałam tylko tydzień zwolnienia lekarskiego. Jestem przykładem na to, że po takiej operacji można bardzo szybko dojść do siebie.
Teraz chce zachęcić do zostania dawcą innych. Dziewczyna planuje w 40 dni pokonać na pieszo tysiąc kilometrów. Wyruszy 12 lipca, a jej celem jest hiszpański szlak Camino del Norte. - Uwielbiam podróże i będzie to już moja druga piesza wędrówka - opowiada Chrustowska. - Cztery lata temu przeszłam 500 kilometrów, także w Hiszpanii. Pojechałam również stopem na Gibraltar. Moja rodzina jest już przyzwyczajona do moich pomysłów i tym razem nie było trudno ich przekonać.
Dziewczyna chce wyruszyć sama, ale jak przyznaje, nie wiadomo kogo spotka po drodze. - Szlak, na który się wybieram jest bardzo popularny i podróżuje nim wielu ludzi z całego świata - opowiada. - Niewykluczone, że ktoś zdecyduje się do mnie dołączyć.
Przygotowania do wyprawy już się rozpoczęły. Natalia zaczęła biegać. Uczy się także języka hiszpańskiego.
Poprzez podróż chce zachęcić jak najwięcej osób do zarejestrowania się w bazie dawców szpiku. - O tym, że w ten sposób można uratować komuś życie, dowiedziałam się jako 14-latka - wspomina. - A wolontariat w Szpitalu Uniwersyteckim im. A. Jurasza utwierdził mnie w tym, że chcę pomóc. Poznałam wtedy chore dzieci, których jedyną szansą na życie jest właśnie przeszczep. Widziałam też ich rodziców, którzy modlili się o znalezienie dawcy.
Przez dwa ostatnie lata mieszkała we Francji i właśnie tam poddała się operacji. - Niestety tamtejsze prawo nie zezwala na ujawnienie danych osoby, której pomogłam - mówi. - Wiem tylko, że mój szpik trafił do trzyletniego chłopca.
Podczas wyprawy Natalia będzie także zachęcać do wsparcia zbiórki pieniędzy dla Oddziału Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Zebrane środki mają zostać przekazane na zakup niezbędnego sprzętu medycznego.
O jej przygodach będzie można przeczytać na blogu szalonafiona.blogspot.com.