- Na osiedlu Reymonta, przy placu zabaw dla dzieci pojawili się pracownicy komunalni, demontują ogrodzenie - zaalarmowała "Gazetę Pomorską" mieszkanka Lipna. - Wybrałam się tam z wnuczką i przeżyłam niemiłe zaskoczenie. Czyżby na naszym osiedlu było za mało dzieci? Przecież sama najlepiej wiem, opiekując się dzieckiem, że nie ma gdzie się bawić! Drugi ogródek na tym osiedlu nie pomieści wszystkich chętnych!
Inne zdanie na ten temat ma Wojciech Świtalski, zastępca burmistrza Lipna. - Na osiedlu Reymonta jest plac zabaw, będący własnością Spółdzielni Mieszkaniowej. Znacznie lepiej wyposażony, ładniejszy, może służyć dzieciom jako miejsce do zabawy.
Jak twierdzi zastępca burmistrza, mieszkańcy o"setki" oraz innych okolicznych bloków narzekali na hałasy, dobiegające z ogródka. - Było też wiele sygnałów do nas, że na osiedlu brakuje miejsc parkingowych. A miejsce po placu zabaw można by w ten sposób wykorzystać...
Rodzice i opiekunowie dzieci twierdzą, że nikt z nimi nie konsultował decyzji o likwidacji ogródka dla dzieci. - Jak był, taki był, ale najmłodsi mieli gdzie się pobawić. Dla nas to było wygodne i dobre miejsce. Może zamiast likwidować, trzeba było o nie zadbać? - mówi Czytelniczka z osiedla Reymonta. Uważa, że skoro już konieczne było zdemontowanie placu zabaw, można to było zrobić jesienią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"