Na zebraniu os. Chojnickiego jeden z mieszkańców próbował nawet interweniować w swojej sprawie, domagając się zamiany mieszkania. Ostatecznie, usłyszał, że tego typu sprawy nie są roztrząsane na forum publicznym. Kolejka oczekujących na przydział mieszkania jest długa. Na liście jest podobno aż 800 nazwisk.
Czytaj: Mieszkania socjalne na wagę złota
Do września przyszłego roku przy ul. Transportowców powstanie blok z mieszkaniami komunalnymi. Wybuduje go gmina dzięki uzyskanej dotacji z Banku Gospodarstwa Krajowego. Wielu ma nie chrapkę. Mimo iż w ratuszu nie zaczęli weryfikować potencjalnych najemców, to czerszczanie już zaczęli zabiegać o przydział. Przychodzą do burmistrz Jolanty Fierek i jej zastępcy Mateusza Rydzkowskiego. - Jedna z pań powiedziała, że przyszła do mnie, bo usłyszała od ludzi, że wykreślono ją z listy i mieszkania na pewno nie dostanie - mówił wiceburmistrz Rydzkowski. - Wyjaśniałem, że tak nie jest, ale ta pani już mnie nie słuchała.
Burmistrz poinformowała, że w specjalnej komisji, która przydziela mieszkania, będzie też pracować dyrektorka MGOPS Alina Kaszkiel-Suska. Dlaczego?
Bo to ona będzie miała najlepszą wiedzę, kto na takie mieszkanie zasługuje. Przypomnijmy, mowa o mieszkaniach komunalnych, a nie socjalnych. Czynsz będzie więc wyższy, co oznacza, że już w momencie wyboru najemców trzeba wiedzieć, czy będzie ich stać na jego opłacenie.
Fierek stawia sprawę jasno - będzie też dokonywana ocena, czy dana osoba lub rodzina będą współżyć z sąsiadami na zasadach ogólnie przyjętych za normę. Nie może być tak, że nie będą szanować wspólnego mienia.
Gmina nie chce też dopuścić do sytuacji, że nowi lokatorzy szybko wpadną w długi. Zadłużenia być nie może, bo częścią czynszu będzie spłata do Banku Gospodarstwa Krajowego.
Komisja weźmie także oczywiście pod uwagę warunki lokalowe. W gminie jest np. matka, która z czworgiem dzieci mieszka w piwnicy.