W rozmowie z agencją Reutera Pieskow poinformował, że Rosja jest gotowa zatrzymać działania wojskowe na Ukrainie praktycznie w ciągu chwili, pod warunkiem, że Kijów spełni stawiane przez Kreml warunki. Rzecznik Kremla po raz pierwszy podał konkretne żądania.
Jak przekazał, Ukraina "powinna wprowadzić poprawki do konstytucji, zgodnie z którymi odrzuciłaby wszelkie dążenia do wejścia do jakiegokolwiek bloku państw".
- Mówiliśmy też o tym, że powinni uznać, że Krym jest terytorium rosyjskim i że muszą uznać, że Donieck i Ługańsk są niezależnymi państwami. I na tym koniec. Za chwilę to się skończy - powiedział Pieskow.
Jak podkreślił, Rosji nie zależy na dalszej ekspansji terytorialnej na Ukrainie.
- My naprawdę kończymy demilitaryzację Ukrainy. Będziemy ją kończyć. Ale najważniejsze jest to, aby Ukraina zaprzestała działań wojskowych. Powinni zaprzestać działań wojskowych, a wtedy nikt nie będzie do nich strzelał - powiedział.
Dziś planowana jest kolejna tura rozmów po kojowych pomiędzy Rosją a Ukrainą. To już trzecie takie spotkanie.
Rosja zaatakowała Ukrainę 24 lutego. Działania armii Putina doprowadziły do największego kryzysu uchodźczego w Europie od czasów II wojny światowej.
