To pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej w Mroczy zwrócili się do dzielnicowego o pomoc. Jak się okazuje, obawy dotyczące stanu zdrowia malutkiego, bo zaledwie 8-miesięcznego chłopca, były uzasadnione.
- Dziecko ma urazy kończyn górnych i dolnych. Częściowo są to złamania, częściowo skręcenia, ma także obrzęki ciała - powiedziała nam podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowy z KPP Nakło nad Notecią, która dodaje, że dziecko zostało przewiezione do szpitala w Bydgoszczy w piątek (14 lutego) wieczorem.
Jak nam wyjaśniono, dziecko najpierw zostało dowiezione przez pracownika MOPS-u i dzielnicowego do lekarza, a ten skierował je na badania do szpitala. Niemowlę razem z matką karetką zostało przewiezione do bydgoskiego szpitala dziecięcego.
Następnego dnia podczas odwiedzin w szpitalu matka dziecka została zatrzymana przez policję.
Czytaj także
- W sobotnie południe (15 lutego) do wyjaśnienia sprawy w Bydgoszczy została zatrzymana 25-letnia matka dziecka, a godzinę później w Mroczy także jej 28-letni konkubent. Prowadzimy z nimi czynności. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów. Zależy nam, aby ustalić, w jaki sposób powstały obrażenia u niemowlaka. Matka chłopca twierdzi, że dziecko spadło z kanapy. Nie wykluczamy jednak, że obrażenia u chłopca mogły powstać na skutek działania osób trzecich. Dlatego z całą pewnością powołamy biegłego, który będzie w stanie określić mechanizm tych urazów - wyjaśnia nam podkom. Justyna Andrzejewska.
Te błędy niedoświadczonych rodziców mogą być tragiczne w skutkach!
Jeżeli biegły stwierdzi, że urazy powstały w sposób mechaniczny, na skutek działania osób trzecich, policja postawi zarzuty. Komu? To prawdopodobnie wyjaśni się w poniedziałek (17 lutego).
Jak się dowiedzieliśmy, matka 8-miesięcznego chłopczyka jest już znana policji. - Kobieta była notowana za przestępczość przeciwko mieniu, a także narkotykową - potwierdza podkom. Justyna Andrzejewska.
W niedzielę (16 lutego) 25-latkę i 28-latka doprowadzono do Prokuratury Rejonowej w Nakle n. Notecią. Zarówno kobieta, jak i jej konkubent usłyszeli zarzuty.
- Materiały zgromadzone w sprawie przez policję zostały w niedzielę (16 lutego) przekazane do oceny prokuratorowi, który zdecydował o przedstawieniu kobiecie zarzutów znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad 8-miesięcznym synem i 4-letnią córką. Jeszcze tego samego dnia odbyło się posiedzenie sądu, na którym zapadła decyzja, że 25-latka najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. W poniedziałek (17 lutego) zapadną dalsze decyzje w sprawie zatrzymanego 28-latka - poinformowała nas podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowy z KPP Nakło nad Notecią.
