Mowa o SP nr 2, 3 i 7.
W jednej z placówek - rano było jedno dziecko, później pojawiły się dwa kolejne. W kolejnej szkole - 18 dzieci. Spędziły czas w świetlicy pod opieką nauczycieli, którzy do strajku się nie przyłączyli.
- Na chwilę obecną dyrektorzy placówek nie zgłaszali konieczności zorganizowania wsparcia ich w opiece nad dziećmi w okresie strajku - dodaje Anna Kupczyk. - Jako samorząd jesteśmy na to przygotowani. Jeśli zajdzie taka potrzeba - wspólnie z podległymi jednostkami zapewnimy opiekę dzieciom, które zjawią się w szkole, a w niej nie można zapewnić im opieki.
Co o sytuacji mówią rodzice?
- Do samego końca wierzyłam, że się jednak dogadają - mówi pani Monika z Brodnicy, mama dwóch przedszkolaków (z grupy 3 i 6-latków). - W tym tygodniu mam nocki więc nie ma problemu z opieką nad synami, ostanie z nimi mąż. Słyszałam, że dyrektorzy powinni zapewnić opiekę dzieciom, później czytałam, że takiego obowiązku nie ma. Trochę jestem w tym wszystkim zagubiona. Niby można wziąć opiekę nad dzieckiem na czas strajku - ale czy ktoś pomyślał co na to pracodawca? W firmach, gdzie są zmiany, gdzie płaci się premię od wykonania zadań - pracownicy niechętnie biorą dni wolne. Dziadków pod ręką nie ma, sami musimy zadbać o opiekę, bo do pracy chodzić trzeba. Trochę się namieszało. Mam nadzieję, że ten strajk szybko się skończy, bo to duży kłopot.
Nie wszyscy strajkują...
- Cieszę się, że moje dzieciaki chodzą do prywatnej placówki. Dziś nie było problemu z opieką. Mogliśmy z żoną iść normalnie do pracy - mówi pan Krzysztof z Brodnicy.
Do kiedy?
- Córka ucieszyła się, że nie idzie do przedszkola, ale nie bardzo mogła rozumieć o co chodzi z tym strajkiem. Próbowałam wytłumaczyć, ale tylko zaczęła dopytywać - kiedy wróci do przedszkola, bo lubi spędzać tam czas - dodaje pani Katarzyna z Brodnicy.
Z kolei w Kurzętniku...
- Na razie nie odczuwam strajku - opiekę nad dziećmi w wieku szkolnym musiałem zapewnić już wcześniej - w poniedziałek rozpoczęły się rekolekcje. Córka jest starsza i dla niej msza św. jest rano. Z kolei syn idzie dopiero koło południa. Zostałem z nimi w domu żeby dowieźć i odebrać z kościoła - mówi pan Mirosław z Kurzętnika.
Flash Info odcinek 4 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
