https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Do inowrocławskiego kasyna chodzili dawniej wszyscy. Niestety, dziś kończy ono działalność...

Janusz Brodziński
widok kasyna z lat przedwojennych
widok kasyna z lat przedwojennych Fot. ze zbiorów Wojciecha Grochowiny
Dziś, 15 stycznia 2010 r., kończy działalność Kasyno Wojskowe przy ul. Toruńskiej. Inowrocławianie z żalem żegnają się z tą placówką, która w ciągu dziesięcioleci dobrze służyła nie tylko wojsku.

Daty wzniesienia tego obiektu na kamienno-glinianych fundamentach nie znamy. 59 Pułk Piechoty Wielkopolskiej odziedziczył go po armii pruskiej. Najpierw było tam garnizonowe Ognisko Oficerskie, które potem nazwano kasynem. Zawsze podlegało ono dowódcy jednostki z ul. Dworcowej. Klub Garnizonowy obok koszar przy ul. Jacewskiej, pełniący też rolę kasyna, wybudowano w 1954 r.

Kiedy dowódcą 2 Pułku Mostów Kolejowych był płk Jan Czerniak, w połowie lat 70. przeprowadzono remont kapitalny kasyna i znacznie je powiększono, zwłaszcza część hotelową i zaplecze. Otwarte ponownie w 1977 r., w nowym kształcie służyło do tej pory. W ub. r. wojsko postanowiło zlikwidować służby pomocnicze, w tym kasyna, i los tego obiektu, ku żalowi bywalców, został przesądzony. Zamierza starać się o niego policja, ale już nie dla celów gastronomicznych.

O latach międzywojennych napisał w Biuletynie Informacyjnym weteranów 59 PPWlkp. syn podoficera gospodarczego kasyna, sierż. Ignacego Machoja - Marceli. W kasynie oficer mógł przeczytać prasę, posłuchać radia, wypożyczyć książkę, spotkać się z kolegami. Tam też odbywały się niektóre imprezy, rozwijało się życie towarzyskie. Wstęp miały osoby zaproszone przez dowództwo pułku, bądź oficerów, którzy jednak ponosili pełną odpowiedzialność za zachowanie oraz poziom moralny i towarzyski swoich gości.

Ważnymi wydarzeniami były bale. "Organizowano je - pisze Marceli Machoj - przeważnie podczas karnawału, na święto pułkowe (22 sierpnia), w Dniu Żołnierza. Bale oficerskie wyróżniały się świetną organizacją. Panie w pięknych toaletach, oficerowie w strojach galowych, "przy orderach", panowie cywilni we frakach".

Najstaranniej przygotowywano święto pułkowe. Zjeżdżali goście z całego kraju - przedstawiciele władz cywilnych i wojskowych, weterani, oficerowie rezerwy, dowódca i kadra 4 PAL, okoliczne ziemiaństwo, miejscowa elita towarzyska, delegacja Łomży, którą pułk po zaciętej walce wyzwolił z rąk bolszewickich w 1920 r. Do tańca ze specjalnej loży przygrywały dwie orkiestry. Bal rozpoczynał polonez, a o piątej rano bal kończył biały mazur.

22 sierpnia 1922 r. w ognisku zawisł panoramiczny - 5.50 x 2.20 m obraz warszawskiego artysty Wintrowskiego, przedstawiający właśnie bitwę o Łomżę, ufundowany ze składek społecznych, w znacznym stopniu także łomżynian. Jaki los spotkał ten obraz - nie wiadomo
Powodzenie miał brydż. Zapaleni gracze obsadzali co wieczór parę stolików. Częstym gościem kasyna i brydżystą był w latach 30. gen. Władysław Sikorski, który miał tam swój stały stolik.

W ostatnich dziesięcioleciach kasyno szeroko otworzyło się na zewnątrz. Codziennymi bywalcami w kawiarni i na abonentowych obiadach stały się osoby cywilne. Tam odbywały się wesela i stypy, przyjęcia pierwszokomunijne, urodzinowe i imieninowe, studniówki, oficjalne bankiety i spotkania różnych środowisk, bale i zabawy. Charakteryzowały się estetyczną oprawą, profesjonalną obsługą, dobrą kuchnią i bufetem. Teraz tego będzie brakowało.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
konsument
Abonament był tam cinki."Kulki mocy" ,bywalcy wiedzą o co chodzi, napewno przjdą do historii.
B
Berry
Szkoda. Znikają nam z oczu symbole starego Inowrocławia.
g
gosc
To są wszystko uroki tej naszej nowej rzeczywistości !!!
G
Gość
Szkoda. Niedługo w Inowrocławiu zostana same pizzerie i bary z hot-dogami...
G
Gość
Szkoda. Niedługo w Inowrocławiu zostaną same pizzerie i bary z hot-dogami..
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska