
Relikwie przywieziono w nocy, ale to nie przeszkodziło, by uroczyście wprowadzić je do kościoła i pomodlić się
(fot. Nadesłane )
Odbiór relikwii w Pałacu Biskupim w Krakowie to była wzruszająca i jedna z najważniejszych chwil w życiu osób, które dostąpiły tego zaszczytu. W pielgrzymce uczestniczyło kilkadziesiąt osób, głównie z parafii w Żernikach, byli też mieszkańcy pobliskiego Janowca Wlkp., a także strażacy. - Ksiądz Leszek jest naszym kapelanem. Uznaliśmy więc, że w tym ważnym dla niego i dla parafian dniu, warto byśmy i my towarzyszyli im w wyprawie - oświadczył Grzegorz Rutkowski, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Żninie.
Parafianie w podróż wyruszyli autobusem. W dwóch dodatkowych samochodach pojechali strażacy z komendy PSP w Żninie oraz strażacy OSP z Tonowa, Świątkowa, Janowca Wlkp. i Kołdrąbia.
Zobacz też: Jan Paweł II i Jan XXIII ogłoszeni świętymi [wideo]
Grupa wyruszyła w nocy, tak by wcześnie rano uczestniczyć we mszy św. na Jasnej Górze i odsłonięciu obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Z ciekawostek, ksiądz Sobieralski był jednym z odprawiających mszę św. Po przybyciu do Krakowa należało odebrać wcześniej zamówiony przez parafian relikwiarz. Tuż przed audiencją u kardynała Stanisława Dziwisza, zostały przełożone do niego relikwie. Okazało się, że do Żernik pojedzie nie tylko krew zatopiona w kawałku papieskiej szaty, także malutki ułamek kości papieża. Ten został pobrany w trakcie jednej z operacji Jana Pawła II i zachowany.
Spotkanie z kardynałem Dziwiszem i przekazanie relikwii uczestnikom wyprawy na pewno na długo pozostanie w pamięci. - To było bardzo wielkie przeżycie. W takiej chwili braknie słów... Ale moje największe marzenie, by sprowadzić relikwie Jana Pawła II, w końcu się spełniło. To święty, który był jednym z nas i żył kiedyś na tej Ziemi. Teraz jego cząstka jest już wśród nas - powiedział "Pomorskiej" ks. Leszek Sobieralski, proboszcz parafii w Żernikach. - W tej chwili wszyscy byli bardzo przejęci, a łzy same cisnęły się do oczu - dodał nasz rozmówca.
Kardynał Dziwisz wręczył księdzu Sobieralskiemu certyfikat potwierdzający prawdziwość relikwii, potem znalazł chwilę, by przywitać się z każdym uczestnikiem pielgrzymki. - I poczęstował nas słodyczami - mówi Grzegorz Rutkowski, dodając zaraz: - Podobało nam się, że możemy spotkać się z księdzem Dziwiszem. To taka osoba, którą darzymy szacunkiem i sympatią z racji tego, że był najbliżej papieża, był jego najbardziej zaufaną osobą. Miło było się z nim spotkać i podać rękę. Potem, już w trakcie drogi powrotnej, ksiądz pozwolił każdemu potrzymać relikwie. Trzymając je mieliśmy wrażenie, że obcujemy z samym Ojcem Świętym. Podczas całej tej wyprawy towarzyszyło nam przekonanie, że uczestniczymy w jednym z najważniejszych wydarzeń w parafii, że uczestniczymy w historii. Wrśmy bardzo zadowoleni.
Kiedy pielgrzymka zbliżała się do Rogowa czekały na nią strażackie samochody z Janowca Wlkp. i Tonowa. Te dołączyły się tworząc kolumnę. Przekroczywszy granicę parafii, auta jechały na włączonych sygnałach. Aby nie przegapić momentu wprowadzenia relikwii do kościoła - mimo późnej godziny - przyszło wielu parafian. Byli także ludzie z okolicznych miejscowości.
W takiej chwili wszystkim towarzyszyło przejęcie, wielka radość i wdzięczność.
Czytaj e-wydanie »