Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do tych specjalistów można iść bez skierowania. NFZ chce to zmienić

(mp)
Archiwum GP
Narodowy Fundusz Zdrowia chce, żebyśmy biegali do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie do dermatologa lub okulisty. Dziś takich skierowań nie potrzeba. Specjaliści: - To absurd!

Okulistyka i dermatologia to dwa spośród sześciu świadczeń specjalistycznych, w przypadku których pacjent nie potrzebuje skierowania. Oprócz wyżej wymienionych - "z marszu", czyli bez uprzedniej wizyty u lekarza rodzinnego, można iść również do ginekologa, onkologa, psychiatry i dentysty.

Ale ta lista może się skrócić. Narodowy Fundusz Zdrowia proponuje bowiem, by z pomocy okulisty i dermatologa pacjent mógł korzystać tylko na podstawie skierowania. Na poparcie swojego stanowiska, fundusz przeanalizował wszystkie świadczenia medyczne udzielane w tych dwóch zakresach w minionym roku. Jak wynika z obliczeń NFZ, 66,4 proc. pacjentów poradni okulistycznych i prawie 60 proc. pacjentów poradni dermatologicznych miało udzieloną jedną poradę w ciągu całego roku. "Znacząca liczba pacjentów nie miała wskazań do leczenia w poradni specjalistycznej" - czytamy w pokontrolnym raporcie NFZ.

Czytaj też: Szpitalna dieta w regionie, czyli najedz się za 7 zł

W przypadku okulistyki znacząca liczba porad dotyczyła wad wzroku lub właściwego doboru okularów. W dermatologii dominowały natomiast porady związane z leczeniem trądziku pospolitego oraz zmian, które, jak wskazuje NFZ, nie stanowiły żadnego zagrożenia, poza kosmetycznym. "Z porad korzystali dużo częściej pacjenci ze schorzeniami niewymagającymi pomocy specjalistycznej, co przełożyło się na wydłużenie kolejek oczekujących i czasu oczekiwania na otrzymanie świadczenia przez pozostałe osoby" - informuje dalej fundusz.

Zmienić to mają właśnie skierowania do okulisty i dermatologa. O tym, czy chory potrzebuje wizyty u tych specjalistów decydować ma zatem lekarz rodzinny. W ocenie NFZ jego kompetencje są na tyle wysokie, że w znacznej części przypadków bez problemu udzieli pacjentowi profesjonalnej pomocy. A w razie potrzeby wyśle do specjalisty.

Zobacz: Lekarze we Włocławku będą mniej zarabiać?

- To nie jest dobry pomysł - komentuje dr Małgorzata Świątkowska, okulistka, dyrektor przychodni Gdańskiej w Bydgoszczy. - Lekarz rodzinny może nie poradzić sobie z prawidłową diagnozą. Zresztą nie tylko z diagnozą. Nie wyobrażam sobie, by na przykład dobierał pacjentowi szkła. Przecież nie ma nawet odpowiedniego sprzętu.

Pomysł funduszu mocno krytykują również inni lekarze. - Do dermatologa zgłaszają się pacjenci cierpiący choćby z powodu schorzeń wenerycznych - mówi dr Stanisław Prywiński, szef Bydgoskiej Izby Lekarskiej. - Idą prosto do specjalisty, bez udziału osób trzecich. Kwestia intymności jest tu bowiem bardzo ważna.

Co więcej, jak wskazuje dr Prywiński, jeśli skierowanie do okulisty lub dermatologa zacznie wystawiać lekarz rodzinny, to niewątpliwie przybędzie mu pacjentów. - Efekt? Do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej zaczną tworzyć się kolejki - kwituje szef BIL.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska