- Jestem w stanie zapłacić nawet 50 procent więcej za chleb, ale za ten prawdziwy, a nie za taki pseudo - uważa Ewa Waszkiewicz, czytelniczka Strefy Biznesu. - To, co teraz robią piekarnie, to wielkie oszustwo! Mają, co chciały. Poprawcie jakość pieczywa, to i znajdzie się na nie konsument!
- Ludzie szukają oszczędności, tak samo producenci muszą pojechać po jakości, bo nic nie zarobią - dodaje pan Piotr. - Postaw się w ich sytuacji, co ty byś zrobiła? Upiekła 100 chlebów i sprzedała całość po dwa złote, czy upiekła 100 chlebów i sprzedała 30 sztuk po trzy złote?
- Kupiłam chleb w jednym z bydgoskich marketów - sygnalizuje Agnieszka Jankowska. - Był ciepły i wydawał się świeży. Na następny dzień był twardy i nie do zjedzenia. Co się z nim dzieje?
Konkurencja rośnie
Orężem w walce o klienta najczęściej jest cena. Obniżając ją, pogarsza się jakość pieczywa. Do jego wypieku używa się mąki gorszej jakości, naturalne dodatki zastępuje syntetycznymi polepszaczami. Stąd często otrzymujemy produkt, który tylko z nazwy jest pieczywem.
Co powinno być więc w chlebie? - Mąka bez polepszaczy, woda, zakwas, odrobina soli i serce piekarza - wymienia Marek Szczygielski, kujawsko-pomorski inspektor jakości handlowej artykułów rolniczo-spożywczych w Bydgoszczy. - W niektórych wypadkach mogą być też drożdże. Nie powinny się tu za to znaleźć barwniki, na przykład karmel (poza pieczywem słodowym), które nadają mu inny kolor, przez co pieczywo udaje inny rodzaj. Nie chciałbym też tam widzieć konserwantów i polepszaczy smaku. Chleb z takich podstawowych składników jest wystarczająco trwały, nie potrzebuje nic więcej.
Wygląd to nie wszystko
- Chleb dobrej jakości to nie tylko ten, co kusi wyglądem - zaznacza Marlena Szczęsna, współwłaścicielka piekarni Stan-Mar z Czarża, której chleb firmowy został uznany za najlepszy produkt spożywczy w ostatniej edycji plebiscytu „Nasze Dobre Kujawsko-Pomorskie”. - Ważne jest też to, co jest w środku - dobry smak i aromat. Możemy to uzyskać tylko wtedy, gdy jest na naturalnym zakwasie. To bardzo ciężka i czasochłonna praca. Uciekamy od polepszaczy. Nie wiem, co jest w chlebie za 99 groszy z „molochów”, ale znam prawdziwy koszt produkcji chleba. Przy obecnej kosmicznej cenie mąki to 1,70 złotego. Klienci szukają taniego i dobrego produktu. Ale w takim za 99 groszy trudno, aby nie znalazły się polepszacze. Znam piekarnie, które idąc na masową sprzedaż, obniżają jakość. To „wielkie fabryki chleba”, które wykańczają te małe, tradycyjne, oferujące dobre pieczywo. Nie jesteśmy w stanie z nimi konkurować. Otrzymanie takiego samego produktu przy taniej i szybkiej produkcji, jest technicznie niemożliwe.
Jest jednak iskierka w tunelu. - Podczas jarmarków spotykamy naszych klientów. Świadomość Polaków wzrasta - przekonuje piekarka. - Ludzie zaczynają szukać naturalnego, zdrowego pieczywa.
Jak rozpoznać dobry chleb
- Czytaj etykiety na chlebach i szukaj takiego, który w swoim składzie ma tylko mąkę, wodę, zakwas i sól.
- Podnieś bochenek. Prawdziwy chleb powinien być ciężki.
- Wybieraj ten, który nie jest pakowany w folię.
