Dobrze im w urzędach. Chełmińscy samorzadowcy chcą startować ponownie. Rezygnuje przewodniczący

O nowych kandydatach słychać niewiele. I głównie w mieście. W wyborach na pewno wystartuje obecny burmistrz.

- Będę kandydował - przyznaje Mariusz Kędzierski. - Dla mnie najfajniejsza w tej pracy jest nieprzewidywalność tego, co się dziś wydarzy. Co do kontrkandydatów - pojawiła się „giełda nazwisk”. Ja pracuję i robię swoje.

W mieście mówi się o Beacie Krzemińskiej, Barbarze Koniecznej i Michale Majewskim.

Nie chce być burmistrzem, a nawet radnym

Kandydować nie będzie Janusz Błażejewicz. Nawet na radnego. Po 20 latach, już nie chce.

- To dwie dekady, wystarczy - mówi Janusz Błażejewicz, przewodniczący Rady Miasta Chełm-na. - Już dawno podjąłem decyzję. Nasz klub nie ma kandydata.

W gminie Stolno będzie można zagłosować na Jerzego Rabeszkę. To wójt „pełnoletni”.

- Jest dużo do zrobienia, wystartowaliśmy w wielu konkursach, w których można pozyskać fundusze zewnętrzne - podkreśla wójt. - Ruszamy z wieloma inwestycjami, chciałbym nadzorować ich realizację. Rządzę w czasach, gdy możemy pozyskiwać środki unijne, więc wiele w gminie się zmieniło: drogi, świetlice, kanalizacja, szkoły. O kontrkandydatach nie słyszałem, a nigdy nie byłem sam. Każdy ma prawo startować, decydują mieszkańcy. Przykro by było, gdyby uznali, że „temu panu dziękujemy”.

Wójt gminy Chełmno w wyborach na pewno wystartuje.

"Warszawki" w Chełmnie nigdy nie było! Za to komunalnych mieszkań wciąż brakuje

- Jestem wójtem od 16 lat, chętnie będę kontynuował tę pracę - mówi Krzysztof Wypij. - O kontrkandydatach na razie nic nie słyszałem. Gdy wygrałem, 16 lat temu, startowało nas troje, cztery lata później miałem jednego kontrkandydata. W dwóch kolejnych wyborach startowałem sam. Ta praca wciąga - chce się zmieniać rzeczywistość.

Wójt gminy Unisław twierdzi, że jego ocenę weryfikuje praca, nie kampania wyborcza.

- Wystartuję, bo w tej pracy każdy dzień jest inny, jest wyzwaniem, nie można się nudzić - wylicza Jakub Danielewicz. - Od ośmiu lat ciężko pracuję i chyba mieszkańcy doceniają efekty. W tym czasie wiele się zmieniło, np. podwoiliśmy budżet gminy.

Wójt gminy Lisewo znajdzie się na wyborczych kartach.

- Wystartuję, bo mam wiele planów, dużych projektów, inwestycji - mówi Jakub Kocho-wicz. - Rezygnacja byłaby nie fair w stosunku do wyborców, które mi zaufały cztery lata temu. Gmina się zmieniła, mieszkańcy są zaangażowani w jej życie. A to daje mi ogromną satysfakcję.

Mają wiele do dokończenia

Pierwszy w gminie Papowo Biskupie też stanie do wyborów.

- Jest co dokończyć - mówi Andrzej Zieliński, wójt z 20-letnim stażem. - O kontrkandydacie nie słyszę. Poprzednio go nie miałem. Z największym sentymentem wspominam pierwszą kadencję. Były inne przepisy, bardziej przyjazne ludziom.

Na wyborców liczy też pierwszy w gminie Kijewo Królewskie.

- O ile jakieśprzepisy mnie nie wykluczą, to wystartuję - zapowiada Mieczysław Misiaszek. - Wójtem jestem od 17 lat. Pierwszy raz wybrała mnie rada, gdy rozchorował się kolega. Lubię kontakt z ludźmi i obserwowanie, jak dorasta kolejne pokolenia. Cenię też ludzi, którzy ze mną współpracują.

Tu wśród kontrkandydatów wskazuje się Ilonę Borowska i Czesławę Augustinowicz.

Co o udziale w wyborach mówią ewentualni kontrkandydaci? O tym w poniedziałek.