Zobacz wideo: Kryzys wieku średniego. Skąd się bierze i czy dotyka wszystkich?
Urlop menstruacyjny
Jak wynika z badania opisanego przez British Medical Journal i przytoczonego przez portal BusinessInsider.com, aż 81 proc. kobiet stawia się w pracy pomimo dolegliwości związanych z okresem. Jednocześnie przez 23 dni w roku pracują z tego powodu poniżej swoich możliwości, a 9 dni w roku jest całkiem nieproduktywnych.
Urlop menstruacyjny funkcjonuje w przedsiębiorstwach w wielu krajach, między innymi w Japonii, Korei Południowej, Chinach, Indiach, Australii i Wielkiej Brytanii oraz na Tajwanie. Na tej liście od 2020 roku jest również Polska dzięki marce odzieżowej PLNY LALA. Urlop menstruacyjny jest płatny i nie wiążą się z nim żadne formalności. Wystarczy, że w danym dniu pracownica rano zgłosi swoją nieobecność. Czasem zamiast urlopu kobiety decydują się przez jeden dzień pracować z domu.
W 2017 r. wprowadzenie urlopów menstruacyjnych proponował włoski parlament. Zaproponowano wprowadzenie pracownicom trzech dni dodatkowego, płatnego urlopu miesięcznie. Ostatecznie jednak propozycja nie została przegłosowana.
Urlop menstruacyjne najczęściej wprowadzają prywatne przedsiębiorstwa, głównie zarządzane przez kobiety. Z urlopu menstruacyjnego korzysta nikły procent pracujących kobiet.
