Olędrzy osiedlali się od drugiej połowy XVI w. w dolinach wielu polskich rzek, ale szczególnie upodobali sobie dolny odcinek Wisły i Żuławy. Sztukę przetrwania na terenach zalewowych mieli we krwi - przecież pochodzili z Niderlandów, gdzie walka z żywiołem trwa od zarania.
Za wałami
W swej nowej ojczyźnie budowali chaty, które mogły stawić czoła powodziom, sadzili sady owocowe, wypasali zwierzęta domowe. Aby osuszyć ziemię, sadzili wierzby, które chłoną wodę z gruntu, wreszcie zaczęli wznosić wały przeciwpowodziowe.
W Sartowicach
Jeśli wejdziesz na wały przeciwpowodziowe w miejscu, gdzie stoi Biała Karczma, za szeroką Wisłą ukaże się średniowieczne oblicze Grudziądza
Wycieczkę można rozpocząć niemal w każdym miejscu. Niech to będą Sartowice k. Świecia - przy kościółku św. Barbary, bowiem stąd - z Czarcich Gór - roztacza się nieprawdopodobnie piękny widok na Wisłę. Środek transportu dowolny, choć ze względu na spore odległości i mnóstwo ciekawych miejsc, proponuję samochód lub przynajmniej rower.
Sartowice opisywałem już w poprzednich wydaniach turystycznych wojaży, dlatego od razu, wraz z klubem "Wędrownik" przy PTTK "Szlak Brdy" w Bydgoszczy, wykonamy "skok" asfaltową szosą do Bratwina. Prowadzi Tadeusz Frymark, wiceprezes "Szlaku Brdy".
Bratwin
Tu, w pobliżu drogi wiodącej wzdłuż wałów przeciwpowodziowych, stoi pomenonickie gospodarstwo z XIX w. zwane winkelhof, co oznacza, że dom i zabudowania gospodarskie łączą się pod kątem prostym. Gospodarz chętnie zaprasza turystów. Na piętrze zachował się piec służący do ogrzewania domostwa i jednocześnie wędzenia mięsa.
Z kolei na wale przeciwpowodziowym inny ciekawy obiekt - dawna karczma, która obsługiwała flisaków i załogi barek zatrzymujących się w prowizorycznym porcie. Dziś jest to zadbany dom mieszkalny.
Michale
W Michalu zachowały się dwie chaty poholenderskie. Jest tu też jeziorko - znak dramatu, który rozegrał się podczas powodzi w 1855 r. Oto wezbrana Wisła przerwała wały, niszcząc kościół. Ruiny pogrążyły się w odmętach.
Po przejechaniu tunelem pod nasypem drogi Grupa - Grudziądz, dojeżdżamy wkrótce do okazałego murowanego budynku - Białej Karczmy, w której przed wybudowaniem mostu grudziądzkiego, zatrzymywali się podróżni przeprawiający się promem przez Wisłę. Karczma stoi pomiędzy szosą a wałem, z którego roztacza się piękny widok na Stare Miasto w Grudziądzu.
Tuż przed wybuchem wojny w karczmie odbył się zjazd ziomkostwa niemieckiego. Polskich grudziądzan, którzy oprotestowali antypolskie wystąpienia ziomkostwa, rozstrzelali hitlerowcy w pierwszych dniach okupacji.
Nieco dalej przy tej samej szosie znajduje się Czerwona Karczma - teraz obiekt mieszkalny.
Wielki Lubień
Kościół katolicki, dawniej menonicki, w Wielkim Lubieniu. Przetrwał wielką powódź w 1855 roku, po której został ślad na południowej ścianie.
Tu oglądać można murowany kościół pw. św. Jakuba z 1680 r. Świątynia oparła się powodzi, która zniszczyła tę w Michalu, ale woda wdarła się do środka. Stan wody oznaczono na tabliczce wiszącej na ścianie.
W Wielkim Lubieniu oglądać można także piętrowy, murowany dworek osadników holenderskich.
Za tydzień zaproszę do zwiedzenia kolejnych nadwiślańskich miejscowości.