Minister spraw zagranicznych nie przyszedł w poniedziałek na rozprawę w procesie byłego prezydenta Bydgoszczy przeciw Tomaszowi Mazurowi. W usprawiedliwieniu nieobecności napisał, że jest za granicą.
Sikorski miał zeznawać jako świadek w sprawie, którą Dombrowicz wytoczył bydgoskiemu blogerowi. Sprawa trafiła na wokandę jesienią. Były prezydent poczuł się dotknięty wpisami w internecie: "chłop z Ludowic" i "buraczane oblicze". Wczoraj zeznawali jednak inni świadkowie. Była wśród nich Imisława Górska, była wicedyrektor wydziału kultury i współpracy z zagranicą w bydgoskim ratuszu.
Przeczytaj również: Proces byłego prezydenta z bydgoszczaninem. Dombrowicz: - Czułem się jak oskarżony.
- O istnieniu bloga dowiedziałam się od konsula honorowego w Patras, w Grecji - wspomina Górska. - W 2010 roku staraliśmy się pozyskać greckiego inwestora. Był zaniepokojony tym, co wypisuje się o prezydencie w internecie. Chodziło mu o wypowiedzi na blogu stopdombrowiczowi.pl o rzekomej fatalnej sytuacji finansowej miasta.
Na kolejnej rozprawie do tych zarzutów ma odnieść się Ambrozy Pawlewski, były skarbnik miasta. Wczoraj zeznawał również Piotr Cyprys, w 2009 roku członek grupy "Dajmy szansę Bydgoszczy", która zbierała podpisy za referendum w sprawie odwołania Dombrowicza z funkcji prezydenta.
Przeczytaj też: Bydgoszcz. Blogger krytykujący prezydenta Dombrowicza ujawnił się [więcej informacji].
Czytaj e-wydanie »