Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dość już mają podróży do Strzelna. Chcą być dializowani w Inowrocławiu. Prostestują

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
Zofia Wojnarowicz, Ewa Gołata i Beata Taranczewska chciałyby być dializowane w inowrocławskim szpitalu. Nie mogą. Muszą dojeżdżać do Strzelna.
Zofia Wojnarowicz, Ewa Gołata i Beata Taranczewska chciałyby być dializowane w inowrocławskim szpitalu. Nie mogą. Muszą dojeżdżać do Strzelna. Fot. Dariusz Nawrocki
Chcą się leczyć w mieście, w którym żyją. W szpitalu nie ma dla nich miejsca. Muszą dojeżdżać do Strzelna. Przez to ich tydzień jest o sześć godzin krótszy.

www.pomorska.pl/inowroclaw

Więcej informacji z Inowrocławia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw

Wyjeżdżają około godziny 17.00. Wracają tuż przed północą. I tak przez trzy dni w tygodniu. Fakt, że przyjeżdża po nich busik. A potem odwozi ich do domów.

- Te dojazdy są jednak dla nas bardzo uciążliwe. Zabierają nam mnóstwo cennego czasu - żali się Beata Taranczewska. Wyliczyła, że gdyby była leczona w Inowrocławiu, w dniu dializy miałaby dwie godziny więcej na normalne życie.

Jak worek gwoździ

Na początku roku zawiązała się blisko 20-osobowa grupa inowrocławian, która chce być dializowana w swoim mieście. Rozwiązaniem ich zdaniem mogłoby być otwarcie trzeciej zmiany w inowrocławskim szpitalu. Wystosowali pismo do dyrektora placówki Eligiusza Patalasa. W odpowiedzi dowiedzieli się, że trzeciej zmiany, przynajmniej na razie, nie będzie. Powód? Najogólniej mówiąc: zbyt wysokie koszty.

- Pamiętam czasy, gdy w szpitalu działały cztery zmiany. Wówczas nikt nie mówił o finansach. Liczyło się nasze dobro i życie. Ważniejsza jest ekonomia niż nasze zdrowie? - pyta rozżalona Zofia Wojnarowicz, a Beata Taranczewska dodaje wzburzona: - My nie jesteśmy workiem gwoździ, by naszą przyszłość rozważać w kategoriach opłacalności.

Pacjentów wsparł prof. Jacek Manitius, konsultant wojewódzki ds. nefrologii. Uznał, że inowrocławski szpital ma warunki, by stacja dializ działała w systemie trzyzmianowym. W liście do dyrektora stwierdził, że większość stacji w Polsce pracuje w takim systemie i Inowrocław powinien pójść w ich ślady.

Nie poddaje się naciskom

Dyrektor Eligiusz Patalas nie poddaje się tym naciskom. Tłumaczy, że aktualnie trwa rozbudowa stacji dializ w Inowrocławiu. Dlatego też, jego zdaniem, nie jest to dobry moment na podejmowanie takich decyzji. Nowa stacja będzie miała kilka miejsc do dializowania więcej niż dotąd. Część pacjentów dziś dojeżdżających do Strzelna będzie więc mogła kontynuować leczenie w Inowrocławiu. Ale nie wszyscy.

Dyrektor nie ukrywa, że jest przeciwnikiem trzeciej, nocnej zmiany. Przed laty zrezygnował z niej z co najmniej dwóch powodów.

- Po pierwsze, pacjenci źle znosili nocne dializowanie. A po drugie: w Strzelnie powstała stacja dializ, która mogła dializować w dzień - tłumaczy. Jest jeszcze trzeci powód: nocne dializowanie jest droższe od dziennego.

- Muszę myśleć racjonalnie. Nie widzę zagrożenia życia pacjentów. Nie ma więc przesłanek ekonomicznych i zdrowotnych, by ich petycję rozważyć pozytywnie. Pacjenci są dowożeni i przywożeni. Leczenie jest kontynuowane - wyznaje Eligiusz Patalas. Proponuje, by do sprawy powrócić po zakończeniu budowy nowej stacji.

Tracą cenny czas

Do inowrocławian te argumenty nie trafiają. Część z nich pracuje, więc musi korzystać z trzeciej zmiany, właśnie w Strzelnie. Nie narzekają więc na kłopoty związane z porą dnia, ale na czas, który tracą na dojazdy.

Liczą, że za kilka miesięcy dyrektor wprowadzi jednak trzecią zmianę. Przypominają dewizę, którą wyczytali na murach inowrocławskiego szpitala: "Jest wielu pacjentów, których nie można wyleczyć, ale nie ma takiego, któremu nie możemy pomóc...''

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska