Do tej pory w wielu wsiach na terenie gminy Włocławek tylko nieliczni mieszkańcy mieli pojemniki na śmieci. Część wyrzucała odpady do ogólnodostępnych kontenerów, służących do segregacji. Jednak nie wszyscy przykładali się do segregowania odpadów - do pojemników wyrzucano, co popadnie: obierki, zużyte części i papiery. Doszło już do tego, że Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej "Saniko" nie chciało za darmo odbierać nieposegregowanych odpadów.
W tej sytuacji Urząd Gminy powiedział dość! Z niektórych punktów usunięto już ogólnodostępne kontenery do segregacji odpadów. Tam gdzie były, ustawiono znaki zakazujące wysypywania śmieci. Część bowiem mieszkańców traktowała te miejsca jak wysypiska, wyrzucając co zużyte i niepotrzebne gdzie popadnie. Gmina zobowiązała także mieszkańców do podpisania umów z "Saniko" i dzierżawy pojemników na śmieci, które mają być ustawione w każdym obejściu.
Obowiązek ten wynika z uch- wały Rady Gminy. Dzierżawa pojemnika kosztuje 5 złotych, wywóz 8 złotych. - O częstotliwości wywozu odpadów decyduje właściciel - mówi wójt Ewa Braszkiewicz. Władze gminy mają nadzieję, że po wprowadzeniu tego obowiązku będzie czyściej nie tylko we wsiach, ale i w znajdujących się na terenie gminy lasach - zwłaszcza w Dębicach i Skokach.
Te tereny, mimo że są sprzątane regularnie co dwa tygodnie , ciągle ktoś zaśmieca. - Niewykluczone, że śmieci wywożą włocła-wianie, ale i mieszkańcy gminy też pewnie to robią - uważa pani wójt. Jeśli pojemniki na śmieci znajdą się w każdym obejściu, to jest nadzieja, że gmina Włocławek stanie się czystą gminą.
Pod hasłem "Czysta gmina" z udziałem dzielnicowego odbyła się ostatnio lustracja w pod-włocławskich wsiach. I wykazała ona, że nie wszędzie jest porządek, a pojemniki na śmieci w każdym obejściu są naprawdę konieczne.