Dożynki w gminie Trzemeszno zawsze wyróżniały się rozmachem. Mieszkańcy szykowali nie tylko okazałe wieńce, place dożynkowe i wsie były udekorowane. W tym roku jednak część mieszkańców wsi krytykuje i miejsce, i czas organizacji święta plonów. Odbędzie się ono bowiem 6 września, w prywatnym ośrodku konferencyjnym w Bystrzycy, na obrzeżach Trzemeszna. Swój krytyczny głos już wiele tygodni temu wyraził Wiesław Pokorski, sołtys sołectwa Gołąbki. Zareagował na informacje o tym, że dożynki odbywają się w Bystrzycy, bo sołtysi nie chcą go organizować. Jak mówi, to wcale nie jest tak. Tyle, że teraz o dożynkach myśli się za późno.
Kujawsko-Pomorską Strefę AGRO znajdziesz także na Facebooku - dołącz do nas!
- Sołtys sam dożynek nie zorganizuje. Wsparcie z strony mieszkańców się wyczerpało. Trzeba innowacyjności - uważa sołtys Pokorski. I dodaje, że w gminie zamiast uatrakcyjnić dożynki przez lata je ograniczano. Nie ma wyróżnień dla rolników i osób z ich otoczenia. - A to było mile widziane, wiele osób odczuwało szacunek i docenienie - mówi sołtys. Nie ma też loterii fantowych, nie ma zachęt w postaci inwestycji na terenie wsi, gospodarzy dożynek. Ponadto, jak mówi Wiesław Pokorski szwankuje informacja o terminie dożynek. Zresztą zdaniem części mieszkańców gminy sam termin święta jest niefortunny. Zaplanowano je bowiem na początek września. W tym samym czasie są dożynki powiatowe, gdzie starościną jest Bernadeta Gwiazda z Trzemżala. Gmina zrezygnowała z wcześniejszego terminu, 30 sierpnia bo w tym czasie będą święcone dzwony w bazylice.