Po raz kolejny w kilku polskich województwach przyznane zostaną nagrody dla gmin, które zabłysną frekwencja podczas głosowania.
Krasnal frekwencyjny albo duże pieniądze
W tym roku najwięcej zyskać mogą gminy w Małopolsce, w której stawką jest okrągły milion złotych. Pół miliona zarezerwowano dla frekwencyjnego lidera Lubelszczyzny. We Wrocławiu osiedle, w którym frekwencja będzie najwyższa otrzyma krasnala o imieniu "Frekwencja" (krasnale są wizytówką miasta Wrocławia).
Również w naszym województwie Urząd Marszałkowski i inne samorządy regionu włączyły się w walkę o frekwencję wyborczą. Jej celem jest nie tylko zachęcenie jak największej liczby mieszkańców regionu do pójścia do urn 1 czerwca, ale także nagrodzenie tych, którzy w tę mobilizację włożą najwięcej serca i kreatywności.
Zarząd województwa postawił na podwójną motywację, angażując nie tylko samorządy lokalne, ale i aktywne społeczności. W konkursie dla miast i gmin wystartują automatycznie wszystkie gminy naszego województwa. Zwycięzcą zostanie ta gmina, której mieszkańcy 1 czerwca najliczniej stawią się w lokalach wyborczych.
Pomysłowi strażacy, gospodynie, sołtysi
Szczególnie atrakcyjna nagroda czeka na największe miasta regionu – Bydgoszcz, Toruń, Włocławek, Grudziądz i Inowrocław. To spośród nich wyłonione zostanie jedno, które otrzyma 150 000 zł za najwyższy odsetek głosujących mieszkańców. W pozostałych kategoriach: dla gmin miejskich (mniejszych), miejsko-wiejskich i wiejskich, zwycięzcom przypadnie po 50 000 zł. Zwycięzcy będą mogli przeznaczyć nagrodę na dowolny (ale uzgodniony z Urzędem Marszałkowskim) projekt lub wydarzenie w latach 2025-2026.
Drugi, równoległy konkurs rozpisano z myślą o społecznikach, lokalnych liderach i animatorach. Udział w nim mogą wziąć koła gospodyń wiejskich , ochotnicze straże pożarnych i sołectwa. Zadaniem uczestników jest stworzenie i przeprowadzenie najciekawszej, najbardziej oryginalnej i nośnej kampanii zachęcającej mieszkańców swojej okolicy do udziału w wyborach prezydenckich. Preferowana jest pomysłowość i skuteczność w dotarciu do ludzi. Aby liczyć na nagrodę, organizacje muszą do 12 czerwca 2025 roku przesłać opis swojej kampanii oraz jej dokumentację. Na zwycięzców czeka piętnaście nagród po 10 000 zł dla najlepszych kampanii przeprowadzonych przez KGW oraz piętnaście identycznych nagród dla OSP i kolejne piętnaście dla sołectw. Pieniądze przeznaczone są na organizację wydarzeń integracyjnych dla lokalnej społeczności (np. dożynki, festyny strażackie czy pikniki).
Z miernikiem po demokrację
Od początku maja z kampanią profrekwencyjną „Głosujemy na 100%.” ruszyły wspólnie Unia Metropolii Polskich, Związek Powiatów Polskich, Związek Województw RP, Związek Miast Polskich, Związek Gmin Wiejskich RP, Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów. Kampania – jak podkreślali sygnatariusze - miała charakter apolityczny. Dla samorządów przygotowano darmowe materiały reklamowe. Jedną z twarzy przedsięwzięcia był Marek Wojtkowski (były prezydent Włocławka, obecnie członek zarządu województwa), który reprezentował w niej Związek Województw RP: - Wybory są najlepszym miernikiem jakości demokracji. Głosujemy na 100%, bo zależy nam na dojrzałości naszego społeczeństwa – zachęcał Wojtkowski.

Okiem Kielara odc. 15
W żartobliwy sposób do kampanii profrekwencyjna podeszli prezydenci dwóch największych miast regionu – Rafał Bruski z Bydgoszczy i Paweł Gulewski z Torunia. Obaj panowie zawarli zakład, który ma rozruszać nie tylko ich, ale też mieszkańców.
Zasady są proste: wygrywa miasto, które osiągnie wyższą frekwencję w drugiej turze wyborów 1 czerwca. Prezydent przegranej aglomeracji wsiada na rower i rusza w drogę – z rynku swojego miasta do rynku zwycięzcy.
Jak podkreśla Paweł Gulewski, stawka jest większa niż zakład: – Tak naprawdę, wygrywa demokracja. Bo wysoka frekwencja to zawsze zwycięstwo dla Polski – napisał na swoim profilu społecznościowym.
Który z prezydentów powinien już smarować łańcuch? Cóż, w ubiegłorocznych wyborach zwycięzcą frekwencyjnego konkursu był Toruń...