Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dragacz. Lepiej brodzić w piwnicy

Agnieszka Romanowicz
Andrzej Lorenc, wójt gminy Dragacz: - Apeluję do ludzi, żeby nie pompowali wody na podwórka sąsiadów. Po co? Tylko się kłócą, a woda i tak wróci.
Andrzej Lorenc, wójt gminy Dragacz: - Apeluję do ludzi, żeby nie pompowali wody na podwórka sąsiadów. Po co? Tylko się kłócą, a woda i tak wróci.
Nie warto usuwać wód gruntowych z budynków. To im nie pomaga, a nawet szkodzi.

www.pomorska.pl/swiecie

Więcej informacji ze Świecia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/swiecie

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

Nasila się problem gospodarstw zalanych z powodu wysokiego poziomu wód gruntowych. Szczególnie daje się we znaki w gminie Dragacz. - Najgorzej jest między Mątawą a Wisłą. Mam nadzieję, że nie będzie to dotyczyć więcej niż dwudziestu gospodarstw - mówi Andrzej Lorenc, wójt gminy Dragacz.

Trzeba poczekać
Ludzie mają zalane piwnice i podwórza. - Słyszałem już o nieprzyjemnych akcjach, typu wypompowywanie wody na podwórko sąsiada. Apeluję do mieszkańców, żeby tego nie robili. Mało, że takie działania poróżniają sąsiadów, to jeszcze nie przynoszą żadnych rezultatów - zauważa wójt. On sam mieszka 150 metrów od wiślanego wału przeciwpowodziowego. - I czekam spokojnie aż woda odpłynie z mojej piwnicy. Wiem, że to, co wypompuję i tak do niej wróci, dopóki poziom wód gruntowych nie opadnie. Przerobiłem to w poprzednich latach.

W podobnej sytuacji są mieszkańcy wszystkich terenów nad Wisłą. Ich problem potęguje deszcz. Co gorsza, lać ma do końca tygodnia. - Najprawdopodobniej do 4 czerwca - precyzuje Marcin Fiałek, nasz prognosta z Drzycimia.

Tymczasem woda już stoi na podwórkach. - Nie ma gdzie wsiąkać - denerwują się mieszkańcy Niedźwiedzia. - Gmina powinna nam pomóc. Chociaż z piwnic niech nam wypompują trochę wody, bo upraw już się nie da uratować.

Groźne dla fundamentów

Jednak specjaliści od budownictwa ostrzegają przed osuszaniem fundamentów, zanim nie opadną wody gruntowe. - I tak będą napływały zmieniając strukturę gruntu, co może grozić uszkodzeniem fundamentu. Ruch wody niszczy też spoiny między elementami konstrukcyjnymi budynku. Lepiej poczekać w spokoju - usłyszeliśmy w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Świeciu.

Jednocześnie inspektorzy są otwarci na pomoc osobom, według których wody gruntowe zaszkodziły budynkom. Warto im pokazać nowe szczeliny, osuwiska. Radzą też, żeby każdy zadbał o dokumentację, najlepiej zdjęcia zalanych piwnic. Mogą się przydać, gdy powodzianie będą wnioskować o odszkodowania.

Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska