Dramat Budowlanych Toruń. Kontuzja liderki i porażka w półfinale [zdjęcia]
(jp)
Budowlani Volley Toruń - ŁKS Commercecon Łódź
Nie będzie finału I ligi siatkarek w Toruniu. W decydującym meczu Budowlane we własnej hali przegrały z ŁKS Łódź 2:3. Już po raz czwarty w tym sezonie po tie-breaku!
Budowlani Toruń - ŁKS Łódź 2:3 (25:23, 20:25, 25:16, 20:25, 10:15
BUDOWLANI: Pleśnierowicz, Szczygioł, Krzywicka, Bryda, Jaroszewicz, Ryznar, Bąkowska (libero) oraz Theis, Lewandowska, Brzóska.
Trener Mariusz Soja był bardzo rozczarowany. Zaraz po meczu powiedział: - Wygrał zespół, który chciał zagrać w finale. Łodzianki wierzyły w zwycięstwo, mój zespół tylko o nim marzył. To była kluczowa różnica i element, który nie pozwolił nam zagrozić ŁKS w tie-breaku. Po raz czwarty w tym sezonie przegraliśmy z tym zespołem w piątym secie. Baliśmy się wygrać, nie dorośliśmy do wygrywania takich setów.
Zaraz jednak dodał, że cały mecz nie był zły i pochwalił swój zespół za walkę bez liderki. Torunianki miały bowiem ogromnego pecha. Po jednej z pierwszych swoich akcji kontuzji nogi nabawiła się Sandra Szczygioł. To absolutna liderka ofensywna toruńskiego zespołu, siatkarka, która najczęściej w tym sezonie odbierała nagrodę dla MVP meczu. Jej brak był mocno odczuwalny w ofensywie, zwłaszcza w decydującym secie.
Budowlani przegrywają rywalizację o finał 2:3. Teraz torunianki czeka dwumecz o 3. miejsce w I lidze z Jokerem Świecie.
Podaj powód zgłoszenia
k
~WIELKA LEGIA~
ty bucu !
W
No i tak trzymać po co siatkówka w zaściankowej wsi Trol uń
patologiczno - katolickie miasto zarzadzane przez oszołomów