Dziecko przebywające w sali zabaw zasłabło po ok. 3 minutach zabawy. Osoby tam przebywające próbowały udzielić chłopcu pierwszej pomocy, zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Niestety, mimo reanimacji, 9-latka nie udało się uratować.
Świadek zdarzenia podkreśla, że nie doszło do wypadku. - Dziecko nie uderzyło się. To było zasłabnięcie – zapewnia.
Co było przyczyną nagłej śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok. – Zostanie przeprowadzona we wtorek – powiedział nam prokurator Roman Witkowski, rzecznik gorzowskiej prokuratury okręgowej. Być może także we wtorek, 13 listopada, będą znane jej wstępne wyniki.