Jak podaje serwis TVN24, samolot miał techniczną usterkę.
Samolot leciał z Chicago i miał wylądować w Warszawie. Jednak w pewnym momencie jednak załoga dreamlinera wysłała sygnał alarmowy. Nie wiadomo, co się stało. Z informacji podanych na stronie Gazeta.pl wynika, że w samolocie mógł pojawić się dym, dlatego załoga zdecydowała się przerwać lot.
Wiadomo, że samolot wylądował w Glasgow, a nikomu nic się nie stało.