https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Droga do szkoły w Grudziądzu. Na razie bezpieczna

(dd)
Najbezpieczniej samodzielnie zaprowadzić dziecko do szkoły
Najbezpieczniej samodzielnie zaprowadzić dziecko do szkoły sxc.hu
- Nie zanotowaliśmy groźnych zdarzeń z udziałem dzieci i młodzieży szkolnej - podinsp. Marek Mitura, szef grudziądzkiej drogówki podsumowuje pierwsze dni akcji "Bezpieczna droga do szkoły".

Od początku tygodnia na przejściach dla pieszych w pobliżu szkół spotkać można policjantów, strażników miejskich, także funkcjonariuszy żandarmerii wojskowej. Patrolują te miejsca, aby uczniom przypomnieć o bezpieczeństwie podczas przechodzenia przez jezdnie, a także wyhamować zapędy kierowców.

- Jak dotychczas, w mieście, ani na terenie powiatu nie zanotowaliśmy zdarzeń z udziałem uczniów - mówi podinsp. Marek Mitura, szef grudziądzkiej "drogówki".

Przeczytaj także:Żnin. 16-latek spieszył się do szkoły. Wpadł pod autobus, zginął na miejscu

Policjanci kontrolowali też stan techniczny gimbusów wożących uczniów na terenie powiatu. - Nie mieliśmy zastrzeżeń - zapewnia policjant.

Nie oznacza to jednak, że wszyscy piesi i kierowcy przestrzegają przepisów ruchu drogowego. Wśród grzechów najczęściej popełnianych przez pieszych funkcjonariusze wymieniają: przechodzenie przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, przebieganie na "czerwonym", wychodzenie na jezdnię np. zza autobusu.

Kierowcom natomiast zdarza się omijać pojazdy przed przejściem dla pieszych, wyprzedzać w pobliżu "zebr", zapominają także o ustąpieniu pierwszeństwa pieszym.

Wraz z pierwszym tygodniem szkoły zakończy się akcja funkcjonariuszy.
- Teraz wiele zależy od rodziców. Muszą pamiętać, aby własnym zachowaniem na jezdni i przejściach dla pieszych dawali dobry przykład swoim dzieciom. To sprawi, że będą bezpieczne - dodaje naczelnik Mitura.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

U
Uthark
"Patrolują te miejsca, aby uczniom przypomnieć o bezpieczeństwie podczas przechodzenia przez jezdnie, a także wyhamować zapędy kierowców"

Przede wszystkim powinni hamować zapędy kierowców, którzy nierzadko w okolicach szkół pędzą jak szaleni. Dzieciom można dużo mówić, ale to są dzieci - często i tym zapominają, a kierowcy nie biorą żadnej poprawki na zachowanie dzieci. Wielu w ogóle nie obserwuje tego, co dzieje się na chodniku, bo przy prędkości 80km/h w mieście nie są często w stanie ogarnąć tego, co dzieje się na jezdni.

Nigdy nie widziałem policji w obrębie przejścia na Chełmińskiej w okolicy skrzyżowania z Narutowicza. Moim zdaniem, jest to najbardziej niebezpieczne przejście w Grudziądzu - trzeba przejść 5 pasów ruchu (sic!) w tym także tory tramwajowe bez azylu dla pieszych i jakichkolwiek świateł, a kierowcy często ignorują obecność pieszych na przejściu. Standardowa prędkość samochodów w tamtym miejscu to 70-80 km/h. Ruch jest tak duży, że aby przejść przez jezdnię trzeba wejść na przejście, gdy na pasach ruchu od tej strony, z której chce się przejść, jest trochę miejsca i liczyć na to, że kierowcy wyhamują.

Przez to przejście przechodzą dzieci do szkoły na Narutowicza.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska