Właścicielem znaku "Toruńskie Pierniki" jest Fabryka Cukiernicza "Kopernik", która zastrzegła go dla wyrobów cukierniczych i pierników. Jak już informowaliśmy po doniesieniu "Kopernika" toruńska prokuratura oskarżyła właściciela piernikarni toruńskiej i sklepu z pamiątkami o łamania prawa własności przemysłowej. Obie sprawy trafiły do sądu. Ten pierwszy podpadł sprzedając ozdobne pierniki i prowadząc stronę internetową www.torunskiepierniki.pl, a drugi oferując pamiątki typu: kubki, makatki, albo podkładki z zastrzeżonymi słowami.
Protest zbiorowy
Przeciwko zarejestrowaniu tego znaku protestują toruńscy przedsiębiorcy. - Wczoraj trafiło do nas pismo o unieważnienie rejestracji. Sprawa będzie badana - informuje Jerzy Metelski, rzecznik Urzędu Patentowego w Warszawie. Pod pismem są 23 podpisy - większość toruńskich piekarni i cukierni, sklep z pamiątkami, biuro turystyczne, Cech Rzemiosł Różnych, Muzeum Piśmiennictwa i Drukarstwa w Grębocinie, Zrzeszenie Prywatnego Handlu i Usług i Lokalna Organizacja Turystyczna.
Sygnatariusze pisma argumentują, że pierniki są dorobkiem kilku pokoleń, kilkudziesięciu toruńskich piernikarzy. - Nikt nie ma prawa przywłaszczać sobie tych symboli na własność. FC "Kopernik" otrzymawszy znaki towarowe na w/w wyroby cukiernicze (...) zabrania nie tylko stosowania zwrotu "pierniki toruńskie" w mowie i piśmie potocznym, ale także wypiekania przez innych pierników w ogóle (...). Niedopuszczalne jest pozbawienie prawa do wypieków toruńskich pierników osób chcących kontynuować kilkusetletnie, rodzinne tradycje. Niedopuszczalne jest pozbawianie nas możliwości zarejestrowania "toruńskich pierników" jako produktu regionalnego - czytamy w piśmie.
Maciej Lenkiewicz, współwłaściciel jednej z najbardziej znanych toruńskich cukierni wypieka i sprzedaje pierniki. - Jeżeli powstają one w Toruniu, to znaczy, że są toruńskie. Gdyby wychodziły z pieca w Warszawie, byłyby warszawskie. Jak inaczej można je określić? - pyta.
Co może z tego mieć miasto?
Lucjan Broniewicz, prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej uważa, że pierniki powinny stać się produktem regionalnym. W Zakopanem wybuchł podobny konflikt o oscypka, którego zastrzegł sobie były starosta. Wywołało to oburzenie innych producentów sera i znak unieważniono. Teraz z tego dobra korzystają wszyscy w tym regionie, bowiem oscypek stał się produktem regionalnym, który można wytwarzać tylko na Podhalu - Nie chciałem się angażować w ten konflikt. Do Kopernika wysłałem kilka pism z prośbą o spotkanie, by spróbować rozwiązać konflikt. Niestety bez efektu. Dlatego LOT podpisał się pod tym pismem. W tej sprawie nie chodzi o to, by stawiać się po stronie Kopernika albo drobnych wytwórców, ale o to by na piernikach korzystało miasto. Myślę, że należy spróbować zrobić z toruńskich pierników produkt regionalny - uważa Broniewicz.
Antonina Szulc, prezes FC "Kopernik" nie chciała wczoraj komentować tej sprawy. - Rozstrzygnie ją sąd i Urząd Patentowy.
