Druga tura wyborów samorządowych w Kowalewie Pomorskim
Znamy już werdykt - burmistrzem nadal będzie Andrzej Grabowski. Nie obyło się jednak bez wczorajszej dogrywki. Co sądzą o tym wyborcy?
- Ja popieram Andrzeja Grabowskiego, liczyłem na to, że wygra od razu - mówi Ryszard Jezior ze Szychowa. - Ale nie zdziwiło mnie, że mamy drugą turę.
- Trochę zabrakło do tych wymaganych 50 proc. przede wszystkim dlatego, że mieliśmy aż pięciu kandydatów - ocenia kolejny zwolennik dotychczasowego gospodarza, Grzegorz Woźniczka.
Na kogo w drugiej turze?
- Dwa tygodnie temu głosowałam na swojego kolegę Krzysztofa Skorskiego i co do jego kandydatury byłam całkowicie przekonana - przyznaje pani Elżbieta. - Teraz się z mężem trochę wahaliśmy. Ostatecznie zdecydowałam, że dam szansę komuś nowemu. W ogóle lepiej byłoby, gdyby prawo zakazywało pełnić ważne urzędy dłużej niż jedną, dwie kadencję. Nowym osobom zawsze bardziej zależy, żeby się wykazać i są mniej uwikłane w różne układy.
- Zastanawiałem się, kogo poprzeć, więc śledziłem kampanię - mówi Marek Mielczarski. - Niestety wypadała ona to kiepsko, a momentami nawet chamsko. Dlatego zostałem przy poparciu dla dotychczasowego burmistrza. W naszym miasteczku nie jest teraz źle, wystarczy mi, żeby wszystko zostało tak, jak dotychczas.
- Jacek Boluk-Sobolewski ma doświadczenie w prowadzeniu firmy i w pracy społecznej - wymienia atuty swojego faworyta Paweł Orzechowski. - To, że sprawdził się w biznesie dobrze rokuje też dla naszego miasta. Wybór był dla mnie oczywisty.
Jeszcze inaczej widzi sprawę Marcin Ryszewski: - Nie ma we mnie sympatii do żadnej opcji politycznej reprezentowanej przez naszych kandydatów. Myślę, że każdy polityk kieruje się w dzisiejszych czasach bardziej prywatą niż dobrem ogólnym. Jednak nie należy całkiem tracić wiary i warto dawać szanse młodym - tym się ostatecznie kierowałem. I wciąż czekam aż ktoś mi udowodni, że słowa z piosenki "każdy polityk to świnia czarna" to nieprawda.