Kowalewo Pomorskie. Andrzej Grabowski: - Czuję się burmistrzem wszystkich kowalewiaków

- Pana staż na stanowisku gospodarza jest imponujący - wyborcy ufają Andrzejowi Grabowskiemu od 26 lat. Z drugiej strony, nigdy wcześnie nie mieliśmy w Kowalewie drugiej tury. Czy jest Pan zadowolony z wyniku?

- Jestem zadowolony, mimo że ta kampania była bardzo trudna i wyczerpująca. Społeczeństwo po raz kolejny mi zaufało i to jest dla mnie najważniejsze.

- Czy będzie Pan jeszcze wracać do konfliktów, które wypłynęły na przestrzeni ostatnich tygodni? Mam na myśli procesy z Jackiem Boluk-Sobolewskim.

- Była to bardzo trudna kampania, pełna oszczerstw, kłamstwa i brudnej polityki prowadzonej przez mojego kontrkandydata.
Jeden proces w trybie wyborczym, z powództwa Jacka Boluk-Sobolewskiego, wygrałem w dwóch instancjach. Uważam, że też pozostałe sprawy sporne powinny być wyjaśnione do końca.
Trwa postępowanie w sprawie wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do autorów anonimowych wpisów na forum internetowym obrażających moją godność osobistą. Wśród właścicieli komputerów figuruje również nazwisko mojego byłego kontrkandydata.
Chciałbym jednak podkreślić, że kampania już za nami, a teraz nadszedł czas ciężkiej pracy. Apeluję do wszystkich, aby zakończyć spory i kłótnie, wznieść się ponad to i współpracować dla dobra mieszkańców.

- Czy odczujemy jakieś zmiany po wyborach? Być może były one okazją do ponownego uporządkowania programu działań na rzecz miasta i gminy? Pojawiły się jakieś nowe pomysły?

- Nie przewiduje rewolucyjnych zmian.
W okresie kampanii wyborczej podsunięto mi kilka nowych pomysłów. Będę starał się wdrażać je w życie. Również bardzo zależy mi na zaangażowaniu młodych ludzi w życie naszej gminy.

- Jakieś przykłady tych nowych inicjatyw?

- Rozszerzymy działania ekologiczne poprzez modernizacje systemów grzewczych w obiektach oświatowych.

- Jakie zadania pozostają według Pana najważniejsze?

- Nadal priorytetami będą: budowa obwodnicy, wspieranie rozwoju podstrefy ekonomicznej, modernizacja infrastruktury drogowej i ekologia.

- A co ma Pan do zaoferowania tym wyborcom, którzy nie poparli Pana - było ich sporo, więcej niż w poprzednich latach. Czy mogą się spodziewać jakichś zmian w lokalnej polityce?

- Czuję się burmistrzem wszystkich kowalewiaków. Zdaję sobie sprawę, że miniona, agresywna kampania podzieliła społeczeństwo.
Jestem otwarty na propozycję, tak aby spełnić oczekiwania wszystkich mieszkańców.

- Jacek Boluk-Sobolewski będzie teraz wicestarostą i najsilniejszym przedstawicielem Kowalewa Pomorskiego w radzie powiatu. Czy wyobraża Pan sobie dalszą udaną współpracę między Panami?

- Zawsze starałem się współpracować z ludźmi, którzy wykazują taką chęć. Do tej pory współpraca z radą powiatu układała się dobrze, więc mam nadzieję, ze i tym razem nam się uda.
Jestem pewien, że Kowalewo nie straci nic na moich osobistych sporach z panem Jackiem Boluk-Sobolewskim.

- A jak Pan ocenia podział sił w radzie: pięć na pięć, do tego trzech rajców z SLD i dwóch z CzDG. To dobra wróżba dla Kowalewa?

- Uważam, że z każdym można współpracować, wystarczy tylko odrobina dobrych chęci z obu stron.
Wierzę, iż mimo różnych przekonań uda się nam wspólnie wypracować dla dobra mieszkańców miasta i gminy Kowalewo.