- Już w 5. min było 0:2 - mówi Tomasz Strzelecki, trener Drwęcy. - Wtedy Niburski zmarnował doskonałą okazję. Potem Unifreeze uzyskał wyraźną przewagę i wygrał zasłużenie. Był bardziej doświadczoną i lepiej zorganizowaną ekipą, a my ciągle budujemy odmłodzoną drużynę, która jeszcze musi się wiele nauczyć.
DRWĘCA: Nowatkowski, Kuczkowski, Górzyński, Kruczyński, Piotrowski, Piskorski, Szponikowski, Corgiel, Petrykowski, Duszyński, Niburski, Uzarewicz.
UNIFREEZE: Szreiber - Sczucki, Brzóska, Sosnowski, Janczak - Gontarski, Bojanowski, Gmiński, Szevcow, Klonowski - Bała oraz Gierszewski - Argalski, Cieszyński, Kalinowski, Chojnowski.